Zdarza się, że w asortymencie sklepu Play pojawiają się darmowe gry od developerów niezależnych, które sprawiają sporo frajdy przez wiele godzin. Są to pewnego rodzaju perły wyłowione z morza beznadziejnych tytułów zalewających system operacyjny Google Android. Ja tym razem natrafiłem na produkt powstały z rąk programistów niewielkiego i mało znanego studia Djinnworks, który zwie się Stick Stunt Biker 2. Czy ta niepozorna gra ma szansę trafić do grona najlepszych bezpłatnych tytułów z Google Play? Ja już poznałem odpowiedź na to pytanie, czas abyście i Wy się dowiedzieli.
Stick Stunt Biker 2 uruchomiłem na tablecie PLUG 10.1, wyposażonym w ekran LCD, wydajny dwurdzeniowy procesor i 1 GB pamięci operacyjnej RAM. Specyfikacja jest wystarczająca do płynnego działania większości gier dostępnych na system Android. Więcej na temat urządzenia przeczytacie w maniaKalnym teście tabletu.
Fabuła
Panowie producenci z Djinnworks pozbawili swojego najnowszego „dziecka” ścieżki fabularnej. Gra nastawiona jest na zwariowaną i mocno wymagającą, niezobowiązującą rozgrywkę, gdzie nie ma miejsca na fabułę.
Rozgrywka
W Stick Stunt Biker 2 wcielimy się w bliżej nieokreślonego protagonistę, który kieruje motocyklem. Nie znamy jego imienia, nie poznajemy jego historii. Tak naprawdę nie możemy nawet dokładnie scharakteryzować jego wyglądu zewnętrznego, ponieważ twórcy zastosowali specyficzny zabieg graficzny – bohater, jego motocykl oraz wszystkie dostępne trasy są czarne. Nie widać na nich jakichkolwiek szczegółów.
Rozgrywka przypomina klasyczną Elastomanie, z którą wielu z Was mogło mierzyć się na komputerach osobistych. Zadaniem grającego jest dotarcie od startu do mety, unikając przy tym ciężkich kolizji dwukołowca. Założenie jest niezwykle proste, ale w rzeczywistości zabawa potrafi doprowadzić do łez, kiedy po raz trzydziesty siódmy powtarzamy ten sam, bardzo skomplikowany poziom. Zaawansowany system fizyki wpływa na realistyczne zachowanie naszego pojazdu, który sprawuje się tak jak jego odpowiedniki w prawdziwym świecie. Kiedy jedziemy po wybojach motocykl „skacze” z koła tylnego na koło przednie i na odwrót, sprawiając, że jazda staje się o wiele trudniejsza, a co za tym idzie – łatwiej o kraksę. Jeżeli wjeżdżamy pod strome wzniesienie, kierowca wraz z dosiadaną maszyną zaczną odchylać się, co w konsekwencji może skutkować wywrotką na plecy. A musicie wiedzieć, że wypadek oznacza powrót na początek trasy i rozpoczęcie jej od nowa. Stick Stunt Biker 2 jest grą opartą na prawach fizyki, których znajomość (nawet z życia codziennego) potrafi pomóc w szczęśliwym ukończeniu poszczególnych lokacji.
Dostępnych poziomów jest równo pięćdziesiąt. Na początku ta liczba wydawała mi się stosunkowo mała, ale teraz mogę powiedzieć z czystym sumieniem, iż jest w zupełności wystarczająca. Wszystkie lokacje pogrupowane zostały w kilku pokojach – żeby odblokować pokój drugi należy uzyskać odpowiednią liczbę gwiazdek w poziomach z przedziału pierwszego. Analogicznie jest w przypadku kolejnych etapów. Nie jest to zadanie proste, gdyż osiągnięcie maksymalnej ilości złotych gwiazd zależy od możliwie najkrótszego czasu przejazdu, dlatego jest to – zdawałoby się – niemożliwe. A przynajmniej mi nie wszędzie się udało. Same trasy są bardzo skomplikowane. Znaczna większość jest niezwykle rozbudowana, ale przez to trudna do ukończenia za pierwszym razem. Dochodzi więc do sytuacji, w których powtarzamy konkretną trasę po kilka razy, żeby po prostu nauczyć się jej „na pamięć”.
W grze znajdziemy także kilka rodzajów motocykli. Różnią się one nie tylko wyglądem zewnętrznym, ale również podatnością na prawa fizyki. Po kilkunastu minutach zabawy inną maszyną łatwo wywnioskować, iż jeździ się nią lepiej bądź też gorzej niż tą, której używaliśmy wcześniej. Jest to o tyle fajne, że skutecznie zabija uczucie monotonii i znużenia.
Grafika i audio
Oprawa graficzna zasługuje na gromkie brawa. Nie dlatego, że oferuje nową jakość, ale dlatego, że rzuca się w oczy. Wszystko to za sprawą kontrastowego zestawienia dwóch planów. Pierwszy to protagonista wraz z dwuwymiarową trasą oraz wszelkimi elementami otoczenia – wszystko jest koloru czarnego. Drugi jest natomiast tłem. Bardzo kolorowym i estetycznym. Połączenie to wygląda znakomicie. Co więcej, tło jest w niemal każdej lokacji inne i mocno zróżnicowane – to nie są Angry Birds, gdzie przez trzydzieści leveli widzieliśmy to samo.
O ścieżce dźwiękowej nie mogę napisać zbyt wiele – jest przyzwoita, ot co. Podczas pobytu w menu głównym towarzyszy nam całkiem przyjemny podkład muzyczny, który niestety nie powala na kolana i nie wyróżnia się z tłumu. Wszelkie dźwięki otoczenia, takie jak chociażby odgłos pracującego motoru także są akceptowalne i bliskie realizmu.
Sterowanie
W Stick Stunt Biker 2 twórcy zaimplementowali bardzo intuicyjny system sterowania, który nawet najmłodszym nie powinien sprawić problemów. Dotykając opuszkiem palca ekranu urządzenia mobilnego wprawiamy motocykl w ruch. Czym dłużej nasza skóra styka się z tabletem bądź też smartfonem, tym dwukołowiec pędzi szybciej. W lewo i prawo poruszamy pojazdem przy użyciu akcelerometru – odchylamy sprzęt w odpowiednim kierunku.
Podsumowanie
Jeżeli łatwo nie poddajecie się emocją i potraficie utrzymać nerwy na wodzy, Stick Stunt Biker 2 jest grą w sam raz dla Was. Ja osobiście podczas wielokrotnego powtarzania tych samych lokacji dostawałem szału, ale mimo wszystko grałem dalej. Bo omawiany tytuł potrafi przyciągnąć na długie godziny.
Stick Stunt Biker 2 znajdziecie zarówno w Google Play, jak i App Store.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- GRAFIKA7
- DŹWIĘK6
- STEROWANIE8
- GRYWALNOŚĆ8
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Pierwsza wersja rzeczywiście jest taka mało zachęcająca z mojego punktu widzenia… Dwójka już jest lepsza bardzo ciekawa jest ta historia i realizm.
Ja gram ostatnio w Lostwinds 2 rewelacja i Lego Batman tez bardzo fajna gra oczywiście ta druga to port przeniesiony z innych platform ale polecam.
Próbowałem podejść do LostWinds, ale coś mi ta gra nie bardzo przypadła do gustu. ;/