Owieczek jest wiele – bywają czarne, białe, szare, puszyste i mięciutkie. Jednak owca w grze Color Sheep nie stosuje się do tych stereotypów i dzielnie staje naprzeciw wszystkim niedowiarkom. Niejednemu z was pomiesza się w głowie od ilości kolorów w tej grze. Zapraszam do wspólnej walki w imię kolorów.
Skrótem, czyli wideorecenzja Color Sheep
Grę testowałem używając Tabletu Kiano Fly 9,7 Quad z procesorem ARM Cortex-A9 o częstotliwości taktowania 1,6 GHz na każdym z czterech rdzeni. Gra pracowała bez jakichkolwiek problemów. Opis tabletu możecie znaleźć tutaj
Nie do końca czarna owca
W wielu grach mieliśmy przyjemność ratowania świata napakowanym super bohaterem w obcisłym wdzianku lub uzbrojonym po zęby komandosem, dla którego nawet seria z karabinu maszynowego w plecy nie jest czymś nadzwyczajnym. Jakie zatem super moce może skrywać mała, puszysta owieczka o wdzięcznym imieniu Sir.Woolson?
W bajkowym, kolorowym i szczęśliwym świecie dochodzi do katastrofy – góra Wolfcano uwalnia hordy dzikich, wrednych i złych wilków, których jedynym zadaniem jest wyssanie wszystkich kolorów i szczęścia. Jedynie dzielny Sir.Woolson ma odwagę stanąć twarzą w twarz z zagrożeniem, podejmuje rękawice i rusza do heroicznej walki. Wszystko, aby uchronić resztę owiec przed tym czarnym scenariuszem. Nie będzie to czasem walka Dawida z Goliatem ?
Color Sheep to szalenie szybka i wciągająca gra zręcznościowa. Sir Woolson z natury jest czarną owieczką – jednak dzięki trzem podstawowym kolorom umieszczonym na ekranie mamy możliwość swobodnego barwienia jego wełny na dowolny odcień. A wybierać będziemy spośród dwudziestu różnych barw i zapewniam, że pod presją czasu nie raz zakręci nam się w głowie od mieszania tych kolorów. Nasze zadanie polega na dopasowaniu barwy Sir.Woolsona do koloru nadciągającego wilka, aby następnie wystrzelić wewnętrznym promieniem lasera w jego stronę. Po rozprawieniu się z odpowiednią liczbą wilków runda kończy się, na ekranie wyświetlana jest ilość punktów, które udało się nam zdobyć, a na twarzy Woolsona gości wymowny uśmieszek i zadowolenie.
Co jeszcze ukrywa Sir.Woolson
Owieczka zaskakuje na każdym kroku – poza wewnętrznym laserem jest w stanie robić jeszcze bardziej pokręcone rzeczy. Zabijane wilki często pozostawiają po sobie prezenty w formie artefaktów, dzięki nim Sir.Woolson może chociażby zatrzymać czas, cisnąć piorunami z nieba albo wzmocnić swój wewnętrzny laser i wystrzelić tęczowym promieniem który rozłoży na łopatki wszystkie brzydkie wilki niezależnie od ich koloru. W podbramkowych sytuacjach artefakty te nie raz ocalą cenną wełnę Woolsona.
Aby nie pomieszało się nam w głowie od ilości kombinacji kolorów, twórcy przygotowali dla nas krótki samouczek. Ilość pomocy jaką otrzymamy jest zależna od poziomu trudności, który dobierzemy. Do wyboru mamy tryb Junior, Normal oraz insane i szczerze polecam zacząć od tego pierwszego. Jeśli mamy ciut większe ambicje, twórcy udostępnili nam tryb treningu, gdzie na sucho możemy poćwiczyć otrzymywanie poszczególnych odcieni wełny – polecam to rozwiązanie zanim ruszymy do boju na wyższych poziomach trudności.
Niestety, Sir.Woolson mimo swoich heroicznych starań nigdy nie uratuje reszty stada, wraz z kolejnymi poziomami będzie jedynie zmieniać lokacje w której przyjdzie mu walczyć, w którymś momencie jednak podwinie mu się kopyto i polegnie. Na szczęście jednak jego trud nie pójdzie na marne, gdyż wszystkie punkty, które zdobyliśmy w trakcie gry trafiają na tablice najlepszych wyników. Możemy porównać nasze rezultaty ze znajomymi z facebooka, lub obcymi osobami w światowym rankingu.
Grafika i Muzyka
Gra posiada śliczną grafikę, jest barwna, bajkowa w stu procentach odzwierciedla klimat rozgrywki, sam Sir.Woolson wygląda bardzo sympatycznie, a wszystkie efekty są przemyślane i dobrze wykonane. Lokacji w których przyjdzie nam walczyć z wilkami może nie ma za wiele lecz są bardzo ładnie narysowane. Podobnie jest z muzyką i innymi efektami dźwiękowymi – wszystko jest przyjemne dla ucha i na swoim miejscu. W ciągu całej rozgrywki towarzyszy nam świetny i wesoły podkład muzyczny który podkreśla bajkowy klimat. Studio Trinket i pod tym względem zrobiło wszystko, jak należy.
Podsumowanie i ocena
Historia dzielnej owcy Sir.Woolsona może i nie porywa tłumów, Color Sheep to jednak strasznie sympatyczny tytuł, który wywoła uśmiech na twarzy nie tylko u młodszych graczy, ale i bardziej doświadczonych wyjadaczy. Każdy znajdzie poziom trudności, który go usatysfakcjonuje i da przyjemność z grania. Może nie jest to przełomowa produkcja, ale na pewno znajdzie swoich fanów na całym świecie.
Niestety, gra po krótkim czasie znudzi się – w końcu ile można tłuc nadciągające stada wilków. Nie zmienia to jednak faktu, że studio Trinket zrobiło niesamowicie wesołą grę, która niejednokrotnie poprawi nam humor. Możecie ją pobrać zarówno z Google Play, Windows Phone jak i AppStore.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Może i po pewnym czasie nudzi ale to nie powód żeby dawać 7.5 bo jest super dlatego dała bym 9 a nie tyle bo nudzi i wcale nie jest za mało lokalizacji