REKLAMA TP
, Android Gry iOS

Włoski sąd przyjrzy się „darmowym” grom i aplikacjom

Te artykuły także cię zainteresują:

Popularne produkty:

5 odpowiedzi na “Włoski sąd przyjrzy się „darmowym” grom i aplikacjom”

  1. Myślący pisze:

    Dlatego nie pamiętam kiedy ostatno pobrałem grę z Google Play.
    Od dawna korzystam tylko z torrentów czy stron z grami bo tam znajdują się wersję zmodowane w które da się zwyczjnie pograć bez wydania 300 złotych na jakąś kupe be zktórej gra jest zupełnie nie możliwa do przejścia lub wymaga powtarzania czynności X przez 500 razy w celu jej zdobycia.
    Takie studia jak Chilingo, Glu czy Gameloft to są śmieszne zwyczajnie i naiwnym być trzeba żeby kupować te wszystkie gemy/złoto czy inny stuff.
    Bądz co bądz to takie osoby jak ja czyli grające w zmodowane wersje unlimited coin czy unlimited gem zwyczajnie leczą ten przemysł. Wydawny dużo bardziej się opłaca wydać grę za darmo z płatnościami uniemożliwiającymi rozgrywkę niż za 15 złotych bez tych płatności. i to jest chore. A pobieranie gier zmodowanych nie jest an piractwem (bo notabene gra jest darmowa) ani kradzieżą, bo nią jest wołanie sobie po kilkaset złotych za jakiś wirtualny przedmiot.

    • Krystian Bezdzietny pisze:

      Hm, myślę, że jeżeli bezpłatnie korzystasz z czegoś (cokolwiek by to nie było), co oficjalnym kanałem dystrybucji dostępne jest za opłatą (jakakolwiek by ona nie była), to uskuteczniany przez Ciebie proceder jak najbardziej można nazwać kradzieżą.

  2. Fobs pisze:

    Chyba faktycznie przesadzają co niektórzy z micropłatnościami. Ciężko przejść 30% gry nie płacąc a co dopiero resztę. Kwoty jakie wołają też są mocno wygórowane.

Leave a Reply


reklama