Kiedyś, kilkanaście lat temu stawało się w godzinnych kolejkach, żeby tylko móc choć przez chwilę zagrać na automacie do gier. Dzięki możliwościom smartfonów i tabletów internetowych, można dzisiaj bez najmniejszych problemów w pewien sposób powrócić do tamtego okresu. Jak tego dokonać? Wystarczy uruchomić Roswell Fighter’a. Grę stworzoną w całości przez Polaków ze studia Ganymede. Ale czy będzie to fascynujący i niezapomniany powrót? Sprawdźmy!
Fabuła
W grze Roswell Fighter nie znajdziemy jako takiej ścieżki fabularnej. Wszystkie wykonywane przez nas czynności można tłumaczyć atakiem obcych na planetę Ziemia. Wcielając się w pilota samolotu odpieramy atak najeźdźców, nie bacząc na konsekwencje w postaci zagrożenia własnego życia.
Rozgrywka
Roswell Fighter jest dwuwymiarową grą zręcznościową, gdzie całą akcję obserwujemy z kamery ulokowanej w rzucie z góry. Przed oczami naszymi przez całą długość rozgrywki widoczny jest samolot, którym sterujemy oraz wszelkiego rodzaju śmiertelne jednostki adwersarzy.
Kampania dla pojedynczego gracza składa się z jedenastu poziomów do pokonania. Różnią się one długością, stopniem trudności oraz pewnym elementem wieńczącym daną lokację – głównie są to pojedynki z bossami, choć znalazło się też miejsce dla innych atrakcji. Generalnie jednak cała zabawa opiera się o ten sam schemat. Na początku odpieramy ataki oponentów, chwilę później zdobywamy coraz to potężniejsze ulepszenia dla naszej jednostki bojowej, żeby na końcu stoczyć wymagającą, trudną i pełną emocji batalię z przeciwnikiem specjalnym. Nigdy jednak nie dojdzie do sytuacji, w jakiej gracz poczuje znużenie – wiąże się to z wysoką intensywnością rozgrywki oraz wysokim stopniem trudności w zasadzie wszystkich dostępnych poziomów.
Ekipa z Ganymede zadbała o elementy ulepszania naszego samolotu. W każdej lokacji porozmieszczano specjalne „znajdźki”, które w pewien sposób zwiększają siłę rażenia pilotowanego myśliwca. Najczęściej mamy do czynienia ze zwiększeniem częstotliwości strzału a także znacznie poszerzonym obszarem rażenia. Korzystanie z tych modyfikacji jest niezbędne do szczęśliwego ukończenia kampanii, ponieważ z biegiem czasu liczba nieprzyjaciół, a także ich wytrzymałość na zadawane obrażenia wzrasta diametralnie. Jako iż Roswell Fighter czerpie wiele z gier wydanych na światło dzienne kilkanaście lat temu, mamy tutaj klasyczny, rzadko implementowany już system żyć. Kiedy nasz samolot zostaje trafiony przez pocisk nieprzyjaciela, pasek wytrzymałości spada. Jeżeli dojdzie do zera, maszyna wybucha. Aby naprawić uszkodzone części wystarczy tylko „wlecieć” w odpowiednią ikonę, która co jakiś czas pojawia się na mapie gry. Dla graczy oddano także umiejętności specjalne. Są śmiercionośnie, ale użyć ich można określoną ilość raz na jednym poziomie.
Roswell Fighter to także sklep z mikro płatnościami. Za dodatkową opłatą można nabyć dwie dodatkowe maszyny bojowe, a także powiększony arsenał wyżej opisywanego przeze mnie uderzenia specjalnego. Ja jednak poradziłem sobie bez wydawania dodatkowych pieniędzy, chociaż do niektórych lokacji podchodziłem kilkukrotnie.
Grafika i dźwięk
Oprawa graficzna nie powala, ale nie uznaję tego za wadę. Skoro mam powrócić do przeszłości, to nie mogę oczekiwać wodotrysków graficznych. I tak na ekranie widzimy dwuwymiarowe tło, które zawsze przedstawia ziemię i porozrzucane na niej elementy otoczenia. Wygląda to tak jakby twórcy wkleili po prostu jedną tapetę i w kilku miejscach „dorzucili” trójwymiarowe wieżyczki obronne – kolejny sprzęt naszych przeciwników. Jeżeli zaś chodzi o maszyny bojowe adwersarzy, muszę szczerze przyznać, iż liczba jednostek robi wrażenie. Wielokrotnie łapałem się na tym, że na ekranie pojawił się kolejny samolot, który wyglądał inaczej niż poprzednie.
Ścieżka dźwiękowa jest całkiem przyjemna dla ucha. Nie powala, ale także nie robi piorunującego wrażenia. Kiedy wyciszyłem iPhone’a, wcale nie czułem braku dźwięku. Kiedy jednak grałem na słuchawkach, było miło.
Sterowanie
Jeżeli szukacie prostego i bardzo intuicyjnego systemu sterowania, możecie przestać. W omawianym tytule wystarczy tylko dotknąć opuszkiem palca ekran urządzenia, aby samolot uruchomił działa bojowe. Kiedy przesuwany palcem po całej powierzchni szkła na froncie telefonu, maszyna zmienia tor lotu – w lewo, w prawo; zwalnia i przyśpiesza.
A więc, kupić czy nie?
Roswell Fighter to gra, przy której bawiłem się wyśmienicie. Miło mi tym bardziej, iż mówię to o produkcie stworzonym i wydanym przez krakowskie studio Ganymede. Tak więc, kupić czy nie? Odpowiedź wydaje się być oczywista – pewnie, że kupić.
Roswell Fighter znajdziecie w App Store.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- GRAFIKA6
- DŹWIĘK6
- STEROWANIE10
- GRYWALNOŚĆ8
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.