Bardzo dawno nie miałem styczności z produkcjami, które choć trochę są podobne do świeżo wydanego JoyJoy. Jest to mój bardzo poważny błąd, ponieważ już na pierwszy rzut oka widać, że omawiany tytuł jest niesamowicie dynamiczny, i może bawić.
Zacznijmy jednak od początku. JoyJoy jest bardzo nietypową gierką mobilną z kamerą ulokowaną w rzucie z góry. Tak naprawdę nie wiemy kto jest głównym bohaterem – być może pewnego rodzaju bakteria, która ma za zadanie niszczyć napierające z wielką prędkością, niezwykle liczebne istoty łaknące wyłącznie naszej śmierci. Jak możecie zobaczyć na powyższym materiale filmowym, rozgrywka dla pojedynczego gracza jest bardzo szybka i emocjonująca, a wydarzenia rozgrywają się na zamkniętych mapach. Redaktorzy z zachodnich witryn internetowych informują, że panowie producenci przygotowali dla nas pokaźny arsenał umiejętności do niemalże dowolnego rozwoju.
Ile z tego okaże się prawdą? O tym przekonamy się tuż po zainstalowaniu rzeczonej produkcji na swoim urządzeniu z zaimplementowanym systemem operacyjnym iOS. Gra dostępna jest w cenie $2,59 – to dużo, ale może warto zaryzykować?
Grę znajdziecie w App Store.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.