Proste koncepty zabawy często sprawdzają się najlepiej – to wiemy nie od dziś i ta stara prawda obowiązuje zwłaszcza na urządzeniach mobilnych. Wie o tym także ekipa Halfbrick, która właśnie zaserwowała nam niesamowicie absorbującą grę z… liną i górą w rolach głównych.
Wielu doświadczonych alpinistów mówi, że wspięcie się na szczyt to połowa sukcesu – drugą stanowi bezpieczne zejście z góry. Kłam temu stwierdzeniu zadaje Radical Rappeling – gra, w której chodzi o to, by zjechać ze szczytu po linie do wspinaczki możliwie jak najszybciej i jak najbardziej efektownie. Co najważniejsze, wcale nie okazuje się to takie proste, jak mogłoby się wydawać.
Rozgrywka w swoich założeniach jest bardzo klarowna, naszym zadaniem jest poprowadzenie naszej postaci jak najdalej w dół szczytu, odbijając się od skały i poruszając się przy pomocy liny wspinaczkowej. Szkopuł w tym, iż na trasie czeka na nas całe mnóstwo przeszkód mocno utrudniających prowadzenie wyczynowej wspinaczki. Szczególnie mocno we znaki dają nam się kolce znajdujące się tuż przy skale – wraz z kolejnymi pokonanymi przez nas metrami są one coraz częściej rozlokowane i znacznie utrudniają dalszy marsz w dół szczytu. Dodatkowo nie pomagają także ciągle zmieniające się warunki pogodowe, powodujące poślizgi czy mniej kontrolowane odbicia od skalnej powierzchni. No i przede wszystkim nie możemy zbyt długo zastanawiać się nad kolejnymi ruchami, bowiem z góry popędza nas nadciągająca w bardzo szybkim tempie lawa, która niechybnie zmiecie nas z powierzchni ziemi, jeśli nasze ruchy będą zbyt wolne.
Między innymi dzięki zastosowaniu takich przeszkadzajek rozgrywka w Radical Rappeling jest bardzo dynamiczna – swoje robią także efektowne power-upy, które możemy trafić w trakcie zabawy, z rakietą pozwalającą nam na błyskawiczne pokonanie kilkudziesięciu metrów na czele. Monotonii tutaj nie uświadczymy, bo trasa jest wręcz przeładowana możliwościami w kwestii wykonania efektownych trików. Możemy skakąc po wyznaczonych odłamkach skał w odpowiedniej kolejności, wykonywać ślizgi w wydrążonych tunelach czy też przeskakiwać przez zawieszone w powietrzu ringo.
Za osiąganie kolejnych odległości (należy mieć na uwadze, że rozgrywka jest nieskończona) otrzymujemy monety lub też, w przypadku zaliczania osiągnięć serwowanych przez grę, diamenty. Te zaś możemy wymienić na różnorodne elementy ubioru lub też nowe, kolorowe liny – nie wpływają one w żaden wydatny sposób na osiągane przez nas odległości, ale to bardzo fajny i przyjemny urozmaicacz, który przede wszystkim nie wyssie z nas olbrzymich ilości pieniędzy w postaci mikropłatności (choć te również są obecne w grze).
Studio Halfbrick po raz kolejny opatrzyło swoją produkcję bardzo przyjemną i po prostu ładnie wyglądającą kreskówkową grafiką – oprawa wizualna zdecydowanie pasuje do dynamicznego charakteru całości i sprawia, że gra nabiera wyjątkowego, radosnego klimatu. Wszędobylskie wybuchy, rozbłyski czy rozmycia sprawiają, że na ekranie dzieje się naprawdę bardzo wiele.
Specjaliści od endless runnerów po raz kolejny nie zawodzą – mamy bowiem do czynienia z produkcją osadzoną w dość oryginalnych okolicznościach, ale jednocześnie bardzo grywalną i dającą sporo satysfakcji zabawy. To gra idealna zarówno na krótkie chwile, jak i dłuższe sesje z grą, bowiem losowo generowane etapy i ciągłe niespodzianki na naszej drodze generują naprawdę spore wyzwanie. To jedna z ciekawszych propozycji z gatunku endless runner, obok której nie warto przechodzić obojętnie.
Grę za darmo znajdziecie w ofercie Google Play i Apple App Store.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.