Feedly to recenzowana przez nas alternatywa dla niedziałającego już Google Reader’a. W codziennym użytkowaniu sprawdza się idealnie – nie tylko ze względu na szybkie i intuicyjne przeglądanie wszystkich tematów opublikowanych na subskrybowanych witrynach internetowych, ale także dzięki możliwości czytania artykułów w formie elektronicznej gazety. Po zamknięciu czytnika RSS od korporacji z Mountain View to właśnie Feedly stała się graczem rozdającym karty na rynku. Nic dziwnego, że panowie producenci zdecydowali się na wprowadzenie szeregu usług dodatkowych, który można otrzymać po uiszczeniu odpowiedniej opłaty.
W chwili, gdy piszę te słowa każdy użytkownik z kontem Premium będzie mógł liczyć na połączenie https; wyszukiwarkę do znajdowania poszczególnych artykułów po samym tytule; synchronizację z aplikacją Evernote i profesjonalne wsparcie producenta – każdy ze zgłaszanych przez nas problemów ma być rozwiązany w trybie niemal natychmiastowym. Niestety opłaty nie nadają się do Polskich realiów: $5 miesięcznie lub $45 za roczną subskrypcję to zdecydowanie za drogo. Dla osób zainteresowanych pozostaje także opcja zakupu dożywotniej licencji Premium, która kosztuje $99 – akcja promocyjna dostępna jest dla pierwszych pięciu tysięcy nabywców.
Aplikację Feedly znajdziecie w App Store i Google Play.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.