Jeszcze zanim pobrałem produkcję zatytułowaną Cool Clash oczom mym rzuciła się informacja, która mówi jasno – grę robił jeden człowiek. Przez rok. Zainteresowany efektem jego pracy bez wahania kliknąłem przycisk „Buy”, i po kilku chwilach uruchomiłem omawiany tytuł na swoim smartfonie. Było warto.
Cool Clash jest niezwykłą i zupełnie inną grą „bokserską” niż możemy to sobie wyobrazić. Producent stworzył ujmujący świat przedstawiony – mapy charakteryzują się bajowymi tłami, które wywołują u grającego pozorne uczucie obcowania w świecie trójwymiarowym. Bohaterowie w jakich przyjdzie nam się wcielić nie są umięśnionymi, zaprawionymi w boju mistrzami sztuk walki. Są komiksowymi postaciami – raz pokierujemy kotem z długimi pazurami, żeby chwilę później tłuc przeciwników złym piratem. Musicie uwierzyć mi na słowo, że frajda z zabawy jest ogromna, a sama rozgrywka nie nuży nawet przy sesjach trwających kilkadziesiąt minut.
Omawiany tytuł pozwoli nam także na rywalizację ze znajomymi – nie będą to jednak bezpośrednie zmagania na ringu, ale wyniki z trybu nazwanego: „przetrwanie”. Niestety rzeczywistej rozgrywki wieloosobowej tu brak. A szkoda. Cool Clash znajdziecie w sklepie App Store. Gra kosztuje 3,59 €.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.