Poza przeróżnymi rozwiązaniami mechanicznymi – jak case z dodatkowymi ogniwami – o baterię w iPhone’ie możesz zadbać też w trochę inny, bardziej wysublimowany sposób. Autorem konceptu jest Lurie Lurceac, który proponuje wykorzystywać dane statystyczne w celu przedłużenia działania telefonu na jednym ładowaniu.
Po pierwsze – poznasz dokładny czas, jakiego będziesz potrzebować do naładowania smartfona. W drugą stronę zadziała to tak samo; w zależności od aktualnego obciążenia procesora czy pamięci, Battery pokaże Ci, ile jeszcze możesz pracować (albo grać) na iPhone’ie. Przykład z życia wzięty? YouTube. Załóżmy, że Battery przedstawi Ci informacje o tym, że przy połączeniu Wi-Fi i aktualnej jasności ekranu masz równo dziesięć minut streamowania wideo. Wiesz też, czy uda się skończyć określony poziom w The Walking Dead albo ile czasu będziesz mógł rozmawiać wykorzystując połączenie 3G.
Program oferuje dodatkowo przeróżne wskazówki, pomagające w wyrobieniu „dobrych nawyków”. Z Battery szybko nauczysz się, żeby wyłączać nieużywany Bluetooth, Wi-Fi czy inne, zbędne w danym momencie formy przesyłu danych.
Palmę pierwszeństwa we wszelkich tego rodzaju inicjatywach muszę jednak oddać developerom pracujących na Androidzie. Wszelkie battery-management-tool i inne tego rodzaju programy na system Google’a powstają od co najmniej trzech lat.
Aplikację możesz zainstalować za darmo poprzez iTunes.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.