Już czwartego kwietnia na urządzenia mobilne z zaimplementowanym systemem operacyjnym iOS trafi Badland – dziewicza gra nowo powstałego studia Frogmind. W związku z nadchodzącą premierą chciałbym Wam przekazać kilka ciekawostek, które sprawiają, że omawiany tytuł może na długo zagościć w dziesiątce najchętniej kupowanych gier w App Store.
Badland będzie grą przygodową wykonaną w 2,5D – na pierwszym planie zawsze znajdzie się nasz protegowany i integralne elementy otoczenia, natomiast w oddali trójwymiarowe tło. W przypadku rzeczonego produktu mamy do czynienia z przepięknym, estetycznym i niezwykle klimatycznym światem. Cała akcja rozgrywać się będzie w lesie, a gracz wcieli się w małego stwora, który musi szczęśliwie pokonać czterdzieści poziomów przepełnionych zróżnicowanymi pułapkami. Tak naprawdę ciężko odgadnąć czym jest protagonista, ponieważ twórcy przeprowadzili fenomenalny zabieg graficzny – pierwszy plan jest czarny. Zawsze. Każda przeszkoda, pień drzewa, podłoże – wszystko jest ciemne, bez widocznych detali. Nie chcę rozpływać się nad zaletami połączenia ciemnoty i lasu oświetlonego promieniami zachodzącego słońca. To trzeba zobaczyć.
Sterowanie opiera się na dotykaniu ekranu – podczas tapcięnia stworek leci do przodu. Wbrew pozorom ukończenie przygotowanych lokacji nigdy nie będzie zbyt proste, a to ze względu na zaawansowany silnik fizyczny, który wpływa na zachowanie zarówno protegowanego, jak i otoczenia.
Zapowiada się hit, w którzy trzeba zagrać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.