Często zdarza się, że kontrowersyjne gry bywają po prostu słabe – znamy wiele takich przypadków produkcji, które nad zwyczajnie dobrą rozgrywkę przedkładały robienie maksymalnego zamieszania. Inaczej jest z bardzo niepozorną, ale wciągającą grą Fuhrer in LA, wszakże nierzadko mamy okazję wcielić się w postać Adolfa Hitlera w całkiem humorystycznym ujęciu.
W produkcji studia Ankaar Productions mamy do czynienia z alternatywną wersją historii o samobójstwie fuhrera. Otóż okazuje się, że wówczas, gdy cały świat wierzył w fakt, iż Hitler i jego żona, Eva Braun, zginęli w Wilczym Szańcu, ta dwójka stojąca na czele III Rzeszy zaplanowała misterny plan ucieczki, w którym mieli udać się do Brazylii i tam spokojnie przeżyć swoją jesień życia. Plany pokrzyżował jednak przejazd przez Los Angeles – w wyniku nieprzewidzianych okoliczności Hitler obudził się w muzeum, a jego żona po prostu zaginęła w akcji. Naszym zadaniem jest wydostanie Fuhrera z „Miasta Aniołów” przy asyście lokalnych policjantów i wojska pragnącego powstrzymać jednego z głównych wrogów ludzkości.
Twórcy otwarcie przyznają, iż w trakcie procesu produkcji inspirowali się starymi filmami grindhouse, czyli niskobudżetowymi produkcjami, które wyświetlano głównie za pomocą kin samochodowych. Akcję gry ukazano w klasycznym wydaniu top-down w dwuwymiarze, i, jak można było się spodziewać, nie zabraknie tutaj masy czarnego humoru, akcji pędzącej na złamanie karku i karkołomnych akcji. Fuhrer w LA musi bowiem zrobić trochę zamieszania.
Fuhrer in LA dostępne jest wyłącznie na urządzenia mobilne z systemem Android – gra pierwotnie miała ukazać się również w AppStore, ale Apple zakazało jej publikacji właśnie z powodu „zbyt wielkiej kontrowersji”, jaką niesie ze sobą ten tytuł. Sami sprawdźcie, czy są ku temu uzasadnione podejrzenia.
źródło: pocketgamer.co.uk
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.