Przez dwa lata męczyłem się z mobilnym Facebookiem na wysłużonym Galaxy S pierwszej generacji. Aplikacja działała tak, że… No, nie działała. Praktycznie w ogóle.
Teraz Mark Zuckerberg i spółka gwarantują „dwukrotnie szybsze” przeglądanie serwisu przy pomocy programu. Myślę jednak, że sami nie docenili potęgi tej aktualizacji, bo Facebook w końcu funkcjonuje jak powinien. Płynnie.
Wersja 2.0 została opublikowana wczoraj. Programiści zrezygnowali z HTML5, przepisując program z powrotem na natywny język Androida. To podobny ruch, który zastosowano kilka miesięcy temu w przypadku iOS.
Nie trzeba już czekać na uruchomienie programu, nie trzeba czekać na wczytanie zawartości Timeline’a. Publikowanie postów również znacznie przyśpieszyło. Wizualnie – poza drobnym odświeżeniem interfejsu – nic nie uległo zmianie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.