Od dłuższego czasu czekam na naprawdę interesującą i wciągającą grę RPG z otwartym światem na platformy mobilne. Okazuje się jednak, że dokładnie wczoraj do asortymentu Google Play trafił Aralon: Sword and Shadow – RPG, które na papierze prezentuje się obiecująco. Ale czy 4-ro calowy ekran smartfona jest miejscem odpowiednim do przeżywania głębokiej linii fabularnej?
Omawiany tytuł wydaje się mieć wszystko, czego potrzeba dobrej grze RPG. Długą, wciągającą i pełną zwrotów akcji ścieżkę fabularną zajmującą ponad trzydzieści godzin; przepiękny, dynamicznie oświetlany świat; płynnie zmieniające się warunki pogodowe. A wszystko to w komfortowej dla gracza, stałej liczbie klatek na sekundę.
Już na początku rozgrywki dane nam będzie dostrzec ogrom tej gry. Gracz ma wybór pomiędzy trzema rasami postaci (Elfy, Trolle i Ludzie), z możliwością zewnętrznej zmiany wyglądu protegowanego. Twórcy przygotowali też dla nas aż cztery profesje, tudzież klasy do zabawy. Zaznaczyć przy tym należy, że każda z klas dysponuje oddzielnym drzewkiem umiejętności, przypominającym budową te z wielu gier MMORPG. Na gracza czeka wiele zadań z głównej osi fabularnej, jak i również tych pobocznych. Generalnie te drugie opierają na sprawdzonym schemacie: pójdź, zabij, przynieś, ale warto odnotować ich obecność.
W Aralon: Sword and Shadow nie zabrakło systemu tworzenia przedmiotów i wszelkiego rodzaju mikstur pomocniczych, czyli mechanizmów craftingu i alchemii. Jest to mocno zaskakujące, ponieważ mówimy o grze na smartfony! Fajnie, że producent nie zapomniał o szybkim środku lokomocji po ogromnej mapie, jakim są wierzchowce, których jest osiem rodzajów.
Widzicie więc sami, że gra jest mocno rozbudowania i oferuje wiele świetnych rozwiązań. Niestety wraz z jakością idzie wysoka cena, która wynosi 15,43 zł. Naturalnie Aralon: Sword and Shadow znajdziecie w sklepie Play.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.