Jeżeli korzystanie z Tindera nie pomaga i wciąż nie znalazłeś/aś swojej drugiej połówki, to być może strzałem w dziesiątkę będzie zainstalowanie Tindoga – Tindera dla psów. Co najmniej wypada, abyś w takiej sytuacji miał psa, ale nie jest to konieczne.
W aplikacji Tindog przeglądasz profile nie tyle ludzi, co ich psów. Po zainstalowaniu aplikacji należy utworzyć swoje konto, dodać informacje o sobie, a potem opisać pieska, dodając przy okazji jego zdjęcia. Gdy profil będzie wypełniony, możesz przejść do przeglądania zwierzaków. Jak to w Tinderze bywa – przewijasz w lewo aż któryś profil cię zainteresuje. Jeżeli takowy znajdziesz, naciśniesz serduszko i odbiorca postąpi analogicznie, to będziecie mogli ze sobą porozmawiać.
Paranoja? Mogłoby tak się wydawać. Ale zainstalowałem tą aplikację, zarejestrowałem się, wymyśliłem sobie pieska i zacząłem tindować. Okazało się, że w mojej okolicy jest naprawdę sporo użytkowników tej aplikacji.
Jeżeli więc nie wychodzi ci wyrywanie poprzez zwykłego Tindera, a masz w domu uroczego pieska, to zrób mu zdjęcie i pozwól wyrywać za ciebie – Mops w poduszkach czy Chihuahua w rowerowym koszyku z pewnością trafią do tych nawet najbardziej skamieniałych serc. Poza tym wspólne spacery z psami mogą być dobrym punktem startowym w nowej znajomości. Gorzej jeżeli twój pies będzie wymyślony…
Tindog dostępny jest bezpłatnie w App Store oraz w Google Play.
źródło: phonearena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.