Tempo wzrostu mobilnego ruchu Snapchata jest oszałamiające, żeby nie powiedzieć – fantastyczne. Dzięki nowym użytkownikom, aplikacji udało się potroić ruch w zaledwie kilka miesięcy. Wygląda na to, że sam program już niedługo wyprzedzi Facebooka pod względem ilości odtworzeń poszczególnych materiałów.
Snapchat to aplikacja, którą albo się kocha albo się jej nienawidzi. Nie ma nic pomiędzy tymi dwoma uczuciami. Sam podobnie jak pewnie wielu z Was, próbowałem się do niej kilkukrotnie przekonać – niestety zawsze z negatywnym skutkiem. Ilość oraz tematyka wrzucanych tam treści jest dla mnie po prostu bezwartościowa i staje się niczym innym jak mało interesującymi śmieciami z życia naszych znajomych lub obserwowanych osób. Mimo wszystko, niektóre sławne osoby czy Youtuberzy wykorzystują z powodzeniem to medium jako dopełnienie dla swojego kanału lub innej działalności prowadzonej w internecie. Sam nie neguję wykorzystywania Snapchata jednak forma w jakiej działa ta aplikacja jest dla mnie po prostu nie do przyjęcia.
Według nowych informacji, które zaczęły pojawiać się w sieci, użytkownicy korzystający z aplikacji z „duszkiem” oglądają dziennie aż 7 miliardów filmów. Tak, 7 miliardów – taka liczba robi kolosalne wrażenie biorąc pod uwagę, że Snapchat jest obecnie zainstalowany na około 100 milionach urządzeń. Wysyłane wideo jest oczywiście dostępne dla innych osób przez krótki okres czasu, jednak mogą one odtworzyć je ponownie po uiszczeniu konkretnej opłaty. Niestety ciężko stwierdzić jak na te wyśmienite statystyki wpływa fakt, iż niektóre filmy są po prostu kilkusekundowymi wycinkami z naszego życia – tak czy siak to wszystko liczy się i wpada do ogólnych statystyk korzystania z aplikacji.
Co ciekawe, nowe statystyki Snapchata ewidentnie pokazują jak na przestrzeni miesięcy rozwija się sama aplikacja. Duszek zaczyna powoli dosięgać swoimi rękami Facebooka, na którym użytkownicy odtwarzają materiały około 8 miliardów razy dziennie. Facebook dalej ma przewagę jednak nie zdziwię się, kiedy oficjalnie dowiemy się, że Snapchat jest jedynym królem na rynku wideo w aplikacjach mobilnych.
Warto wspomnieć również o kontrowersyjnej decyzji Facebooka, którą było włączenie funkcji „auto-play” podczas przewijania naszego newsfeedu w aplikacji. W ten sposób każdy film, na który natrafimy jest odtwarzany przez co najmniej trzy sekundy. Nie muszę chyba mówić w jaki sposób wpływa to na statystyki prawda? W przypadku Snapchata jest inaczej. To użytkownik musi podjąć konkretną interakcję, aby obejrzeć materiał.
Patrząc na tempo wzrostu Facebooka oraz Snapchata jestem pewien jednego. W przyszłym kwartale Mark Zuckerberg będzie musiał coś wymyślić tak, aby nie zostać w tyle. Od maja zeszłego roku użytkownicy Snapchata zaczęli wysyłać sobie 3,5-raza więcej treści, podczas gdy Facebook odnotował zaledwie dwukrotny wzrost ruchu.
A czy Wy na co dzień przyczyniacie się do bicia nowych rekordów przez „żółtą” aplikację?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.