Canabalt jest przykładem gry flash, która została przeportowana z platformy iOS na Windows 10. Czy już niedługo zobaczymy więcej tego typu posunięć ze strony developerów?
Windows 10 od samego początku reklamowany był przez Microsoft jako w pełni uniwersalna platforma, która miała pozwolić na integrację urządzeń oraz ich wspólne, poprawne działanie. Póki co amerykański gigant cały czas dąży do tego, aby synchronizować swoje urządzenia niezależnie do tego, do czego służą użytkownikom. W ten sposób działa chociażby Xbox One czy urządzenia mobilne z serii Lumia. Tym razem jednak przyszedł czas na zupełnie nowy pomysł. Canabalt to prosta gra Flash, która jest przykładem na to, jak w niecałe 5 minut można przeportować w pełni działającą produkcję i sprawić, aby zadziałała również na Windows 10. Sklep Play oraz App Store stoją otworem. Pytanie tylko, czy ktoś jeszcze skorzysta z nowej funkcji przenoszenia kodu do uniwersalnej platformy Windows UWP.
David Burela to developer w firmie SSW, ale po godzinach pracuje on również dla Windows Azure. Oznacza to po prostu tyle, iż Burela nie jest zatrudniany przez Microsoft, ale wie co nieco na temat kolejnych projektów oraz tego, co amerykański gigant rozwija w swoich kuluarach w Redmond. Jednym z przykładów jest wspomniana gra, którą możecie zobaczyć na poniższym wideo. Jak widać wszystko działa tak, jak powinno. Do portowania użytkownicy mogą wykorzystać „bridge” i Microsoft Visual Studio, czyli specjalne oprogramowanie open-source, które zostało umieszczone przez Microsoft na ich profilu w serwisie GitHub.
Na zeszłorocznej konferencji Build 2015, która miała miejsce w kwietniu, Microsoft postanowił odkryć wszystkie karty i poinformował o czterech nowych typach aplikacji, które znajdziemy w Sklepie Windows. Wśród nich znalazły się między innymi programy webowe, desktopowe, aplikacje z Androida oraz iOS. Programiści będą zatem w stanie użyć ponownie ich kodu wykorzystanego do stworzenia aplikacji i odpowiednio przekonwertować go na .Net, Javę, C++ lub Objective C wykorzystywane przez firmę z Cupertino. Po co to wszystko? Odpowiedź jest bardzo prosta. Po to, aby umożliwić developerom stworzenie uniwersalnych aplikacji, które będą działały na wszystkich urządzeniach opartych na Windowsie.
Każde z dostępnych narzędzi odpowiada za inny poziom w rozwoju aplikacji. Póki co, Microsoft przekształcił projekt Windows Bridge dla iOS w rozwiązanie open-source i wygląda na to, że na tym etapie się zakończy. Po więcej informacji możecie odwiedzić specjalną, dedykowaną stronę, na której znajdziecie dokładny opis oraz ostatnią wersję 0.1 Preview.
To, że gra została przeportowana i działa to niestety nie do końca dobra wiadomość. Z jednej strony można być zadowolonym, ponieważ otwiera to zupełnie nowe drzwi przed programistami chcącymi zaistnieć na większej ilości platform. Patrząc jednak z boku, nie wszystkie gry oraz aplikacje z iOS będą tak łatwe do przeniesienia na uniwersalną platformę „okienek”. Microsoft Bridge załatwia kilka problemów, jednak programiści sami musza poświęcić czas i ochotę, aby przepisać kod z iOS pod wymagania, jakie stawia przed nimi Windows 10. Wspomniana przeze mnie gra Canabalt nie była pierwotnie stworzona pod urządzenia z jabłkiem w logo, więc na starcie ominęła specyficzne problemy, które mogłyby wystąpić podczas próby portowania. Amerykański gigant znalazł jednak na to wszystko sposób – na jednej ze stron developerzy będą mogli sprawdzić, czy ich aplikacja na iOS jest kompatybilna z rozwiązaniem Bridge. Po udanej analizie developerzy będą mogli podejrzeć, co jest „tak” oraz „nie tak” z ich aplikacją, a także zapoznać się z sugestiami, poradami oraz danymi dotyczącymi bibliotek, które nie są wspierane (jeszcze) przez Microsoft Bridge.
Na ten moment nowa technologia Microsoftu wygląda obiecująco i na pewno warto obserwować jej rozwój. Z upływem czasu oraz delikatną promocją ze strony amerykańskiej firmy, użytkownicy oraz developerzy powinni zacząć przekonywać się do tego rozwiązania, co na pewno zaowocuje większą ilością kompatybilnych aplikacji i gier. Pomyślcie tylko, całe zasoby Sklepu Play i App Store na dowolnym komputerze z Windows 10 – to brzmi fantastycznie, mam nadzieję, że nie tylko dla mnie. Pora więc uzbroić się w cierpliwość i czekać na pierwsze efekty.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.