Podczas wczorajszej konferencji F8 zorganizowanej przez Facebooka dowiedzieliśmy się, że ekipa Zuckerberga ma bardzo rozległe plany względem Messengera, mianowicie, między innymi, przekształcenie komunikatora w platformę, dla której będzie można tworzyć dodatkowe aplikacje.
Teraz wychodzi dlaczego Facebook tak bardzo forsował odłączenie Messengera od aplikacji głównej – chodziło o zrobienie z Messengera funkcyjnego programu. Pomijając fakt, że już teraz możemy wysyłać poprzez komunikator zdjęcia, wideo, możemy prowadzić rozmowy głosowe czy dzielić się lokalizacją, wkrótce wachlarz możliwości interakcji zostanie w znaczny sposób poszerzony.
Stanie się tak za sprawą konwersji komunikatora na platformę, dla której zewnętrzni deweloperzy mogą tworzyć aplikacje. Na przykład chcąc wysłać GIF-a z popularnej strony, wystarczy skorzystać z odpowiedniego rozszerzenia. A jeżeli powstanie dodatek Demotywatory, bez opuszczania Messengera będzie można wrzucić nowego demota jaki pojawił się w tym serwisie. A jeżeli odbiorca tej nietypowej wiadomości nie będzie zaopatrzony w ten sam dodatek do Messengera co ty, na jego ekranie pojawi się przycisk umożliwiający szybką jego instalację.
Plaforma wystartowała z czterdziestoma gotowymi dodatkami i w najbliższym czasie jej uroki powinny być dostępne dla wszystkich użytkowników Messengera.
źródło: Facebook
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.