Przez wiele miesięcy pojawiały się głosy na temat tego, iż Apple może oficjalnie przejąć Tidala i poszerzyć Apple Music o nową ofertę muzyczną. Okazuje się, że… jest zupełnie inaczej.
Ostatnie tygodnie przyniosły bardzo dużą ilość plotek na temat tego, iż obecnie toczą się rozmowy między Apple Music a Tidalem w celu połączenia dwóch usług w jedną. Nie jest niczym nowym, iż Tidal szuka nabywcy już od dłuższego czasu, który pozwoli zainwestować jeszcze większe pieniądze w głównego konkurenta Spotify. Apple postanowiło jednak jednoznacznie uciąć plotki na ten temat kwitując sprawę tak, iż w Cupertino nie chcą kupować żadnej innej usługi streamingowej. Nie oznacza to oczywiście, że obie firmy nie rozmawiają między sobą – może się okazać, że Apple faktycznie wyłoży grube pieniądze na stół mimo wcześniejszych zapewnień.
Informacje tego typu pochodzą z portalu BuzzFeed oraz ich wywiadu z Jimmym Lovine, czyli osobą odpowiedzialną za rozwój Apple Music. Ewidentnie Lovine przyznaje, że Apple nie szuka żadnych dodatkowych usług streamingowych i nie chce ich kupować. Z drugiej strony był to również pierwszy raz, kiedy ktokolwiek z Cupertino postanowił odnieść się do trwających już wiele miesięcy spekulacji.
Największy i najbardziej konkretny raport na temat rozmów Apple Music oraz Tidala pochodził bezpośrednio od Wall Street Journal i został on opublikowany w czerwcu. Od tamtego momentu na chwilę nastała cisza, a gwiazdy typu Jay-Z, Madonna, Beyonce czy Kanye West nie zabierały żadnego głosu w dyskusji.
Apple Music obecnie posiada 17 milionów subskrybentów podczas gdy Tidal zaledwie 4 miliony aktywnych użytkowników. Czy te dwie usługi są w stanie dogonić Spotify, które przekroczyło już 40 milionów aktywnych użytkowników?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.