Wykonywanie zrzutów ekranu przy pomocy urządzeń mobilnych od zawsze było mocno problematycznym zajęciem. Niezależnie od systemu operacyjnego, zapisany w galerii screenshot niemal zawsze okazywał się mało estetyczny. A zaprezentowanie szerokiej publiczności takiego uciętego obrazka nie świadczy o profesjonalizmie twórcy. Niedogodności tej stara się zaradzić niezależny developer Tomasz Szulc, autor programu iWrapper, wydanego wyłącznie na sprzęt z logo nadgryzionego jabłka. Czy aplikacja, której docelowym zadaniem jest ozdabianie zrzutów ekranu faktyczne okaże się na tyle pomocna, że warto będzie wydać na nią te 0,89 euro?
UWAGA: dla czterech pierwszych osób, które w komentarzach napiszą, do czego przyda im się aplikacja iWrapper, mamy darmowe kody upoważniające do korzystania z tego programu!
Użyteczność
Jestem absolutnie przekonany, że wielu z Was polemizowałoby ze mną na temat użyteczności aplikacji iWrapper. Nie specjalnie się temu dziwię, ponieważ nie wszyscy muszą pokazywać szerokiej publiczności niektóre zrzuty ekranu wykonane przy pomocy chociażby iPada. Niemniej jednak, bez niej wiele banalnych czynności wymagałoby włożenia większej ilości pracy.
Korzystanie z omawianego produktu powinno być obowiązkowe dla każdego, kto pracuje na tablecie internetowym firmy Apple. Jeżeli notorycznie popełniamy zrzuty ekranu, które udostępniamy osobom trzecim, musimy zadbać o ich elegancję. I tu z pomocą przychodzi nam iWrapper.
Funkcjonalność
Zasada działania programu iWrapper jest bardzo prosta. Do każdego screeshot’a domontowywana jest obudowa urządzeń Apple – jeżeli korzystamy aktualnie ze smartfona, ramką ów będzie iPhone. Analogicznie jest z iPadem. Po uruchomieniu aplikacji oczom naszym ukazuje się przejrzyste i estetyczne menu główne. Znajdziemy w nim wszystko, czego potrzeba do obrobienia interesującego nas zrzutu ekranu. Jest więc suwak odpowiadający za kolor sprzętu, przy czym do wyboru mamy biały i czarny, ponieważ tylko w takich odcieniach sprzedawane są zarówno słuchawki, jak i tablety od giganta z Cupertino. Dalej mamy funkcję odbicia urządzenia, która jest niczym innym niż najzwyklejszym odbiciem lustrzanym. W praktyce nie wygląda to dobrze (a raczej tandetnie), dlatego często unikałem implementowania tego efektu.
Interesująco prezentuje się jednak odbicie światła na ekranie urządzenia – jest bardzo profesjonalne i wygląda świetnie. Autor zadbał również o najmniejsze detale, takie jak wybór, po której stronie ma być ulokowany przycisk home. Ciągle zastanawiam się nad tą funkcją, bo naprawdę nie wiem komu jest potrzebna. Jeżeli zaś zrzut ekranu został wykonany przy pomocy tabletu internetowego, mamy możliwość wybrania czy zależy nam na ramce przypominającej klasycznego iPada, czy może iPada mini.
Jak możecie zobaczyć na zamieszczonych w materiale ilustracjach, działanie omawianej aplikacji sprawdza się świetnie.
Design
Ciężko napisać mi cokolwiek o wrażeniach wizualnych, ponieważ dzieło polskiego developera znane jako iWrapper nie ma w sobie wiele do zaoferowania. Tak naprawdę widzimy tylko szare tło, zaś na środku ekranu niewielką ramkę z ustawieniami koloru białego. Pod nią znajdują się trzy duży przyciski odcienia pomarańczowego, które niespecjalnie przekonały mnie do siebie. Uważam, że można było wykonać je znacznie efektowniej. W generalnym rozrachunku nie jest źle, chociaż mogło być lepiej.
Podsumowanie, ocena i opinia
iWrapper jest fantastycznym programem dla osób, które często korzystają ze zrzutów ekranu. Jeżeli potrzebujecie intuicyjnej aplikacji za niewielkie pieniądze, omawiany produkt może okazać się naprawdę udanym zakupem. Korzystając z niego będziecie pewni, że każdy screenshot zachwyci publiczność.
iWrapper kupisz w sklepie AppStore za 0,89 €, klikając tutaj.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- WYGLĄD5
- FUNKCJONALNOŚĆ7
- OBSŁUGA10
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
I ostatni kod poleciał mailem – miłego testowania. 🙂
Dzięki serdeczne, bardzo fajnie pomyślana PROMO. Pierwszy raz coś w życiu „wygrałem” (35 lat) 🙂 Pozdrawiam.
Do edycji zrzutów ekranu 🙂
dziekuje
nie posiadam ios,ale zrobie maly prezencik pewnej osobie.
Kod wysłany. 🙂
Pierwsze dwa kody już powędrowały mailem. 🙂
Przyda mi sie do robienia kawałów mojej dziewczynie 😀
Świetna okazja. Jestem programstą iOSa i coś takiego przyda się do pr ezentacji softu.