Miksy różnorodnych gatunków gier bardzo rzadko sprawdzają się w praniu – często mamy do czynienia z przekombinowanymi produkcjami, które chyba nie do końca zostały przemyślane przez ich twórców. Zupełnie inaczej wygląda ta kwestia w przypadku Card Dungeon!
Grę Card Dungeon testowałem na tablecie Kiano Intelect 10 3G z ekranem o rozdzielczości 1920 x 1200 px, 2 GB RAM i procesorem Intel Atom Z2580 o częstotliwości taktowania osiągającej 2 GHz. Test urządzenia znajdziecie na tabletManiaKu.
Skrótem, czyli wideorecenzja Card Dungeon
Z czym to się je?
Gatunek gier karcianych przeżywa ostatnio niesamowity renesans – w ofercie Google Play pojawiło się całe mnóstwo konwersji klasycznych, stołowych karcianek, nie brak także oryginalnych produkcji, które spotkały się z uznaniem posiadaczy sprzętów z Androidem na pokładzie (a przecież niebawem na tablety trafi Hearthstone: Heroes of Warcraft). Twórcy gier mobilnych starają się jednak coraz częściej kombinować z tym gatunkiem i prezentować swoim klientom coś nowego. Jednym z takich przykładów jest Card Dungeon, któremu daleko do klasycznej karcianki. I bardzo dobrze, jak się okazuje.
Grywalne 3w1
Card Dungeon – produkcja studia PlayTap Games – to tak naprawdę połączenie trzech różnych gatunków gier: znajdziemy tutaj elementy gry karcianej, klasycznego dungeon crawlera oraz roguelike. Zapomnijcie więc o standardowych potyczkach talii kart na płaskiej planszy – ten tytuł oferuje zdecydowanie więcej atrakcji.
Pierwszym krokiem po rozpoczęciu zabawy jest wybór cech pozytywnych i negatywnych prowadzonego przez nas rycerza – zadaniem gracza staje się wskazanie po jednej umiejętności, które dadzą nam bonusy w trakcie rozgrywki lub też staną się przyczyną naszych kłopotów podczas eksploracji planszy. Kolejne cechy możemy odblokowywać po znalezieniu tzw. pierścieni wiedzy znajdowanych podczas zabawy.
Podstawowy schemat rozgrywki jest prosty – w trakcie eksploracji kolejnych lochów praktycznie co chwilę napotykamy przeciwników zlokalizowanych w poszczególnych komnatach. Naszym zadaniem jest oczywiście ich wyeliminowanie za pomocą zgromadzonych przez siebie kart. Niby wszystko brzmi bardzo prosto, a wcale tak nie jest.
W grze istnieje kilka rodzajów kart. Służą one zarówno do ataku (uderzenie z dystansu oraz w zwarciu, wywołanie potwora lub zmiana posadzki np. na wrzącą lawę bądź pułapkę), obrony (wirtualna tarcza, ściana chroniąca przed uderzeniami, zamrażanie przeciwnika) jak i napełniania paska many oraz energii życiowej. Jednocześnie możemy posiadać maksymalnie trzy karty, a każda z nich posiada ograniczoną liczbę wykorzystań – o zbliżającym się końcu energii informuje nas coraz bardziej wyblakły obrazek umieszczony na karcie. Kolejne pozycje otrzymujemy eksplorując skrzynie czy też zbierając loot po wyeliminowanych przeciwnikach. To jednak nie jedyne przedmioty, które możemy znaleźć w grze: zbierzemy także złoto, elementy ubioru podnoszące nasze zdolności bojowe i obronne czy mikstury many i energii życiowej.
Śmierć może być tylko jedna
W trakcie rozgrywki spotkamy kilkadziesiąt różnorodnych typów wrogów – warto metodą prób i błędów poznać wszystkie ich ruchy i ataki i wykorzystywać ich słabe strony, gdyż z pewnością okaże się to przydatne podczas późniejszych etapów. Ważne jest to także tym bardziej, iż każda nasza śmierć oznacza rozpoczęcie rozgrywki od samego początku. Nierzadko mamy więc do czynienia z sytuacją, iż wskutek nieprzygotowania do kolejnej walki tracimy resztę życia i będąc w połowie gry… wszystko zaczynamy od nowa! Ta gra nie wybacza błędów – po prostu nie możemy ich popełniać, jeśli chcemy dobrnąć do samego końca przygody.
A to wcale nie jest proste – na końcu każdego etapu czeka na nas mini-boss, zaś w przypadku próby wyjścia z lochu główny przeciwnik, z którym toczymy często nierówną potyczkę, musząc jednocześnie pojedynkować się także z potworami wezwanymi przez przeciwnika. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, iż tak naprawdę nie wiemy, co czeka nas za kolejnymi drzwiami – zawartość komnaty ujawnia się dopiero po otwarciu przejścia, co znacznie utrudnia planowanie kolejnych posunięć i sprawia, że przed każdym kolejnym krokiem warto solidnie odpocząć lub skorzystać z ulokowanych tu i ówdzie mikstur.
Rozgrywka jest bardzo nieprzewidywalna, gdyż każda plansza, nawet jeśli przechodzimy dany etap któryś raz pod rząd, jest generowana losowo – o ile architektura plansz jest w miarę podobna i ich projekty bywają powtarzalne, tak ciężko stwierdzić, na jakie potwory trafimy w kolejnej komnacie. Czasami zdarza się sytuacja, w której miniboss pojawia się już w pierwszym pokoju po przejściu przez drzwi – taki stan rzeczy nierzadko jest mocno zaskakujący.
Grafika i dźwięk
Oprawa graficzna tej produkcji nie jest może w stanie nawiązać walki z najbardziej zaawansowanymi wizualnie produkcjami, ale bardzo dobrze spełnia swoją rolę i czytelnie ukazuje to, co dzieje się na ekranie tableta. Efekty specjalne przy wykorzystywaniu ataków wyglądają porządnie, nie mniej dobrze prezentują się także animacje i projekty kartonowych postaci.
Rozgrywkę umila nam prosta, acz wpadająca w ucho zapętlona muzyka, a efekty dźwiękowe pasują do rycerskiego i fantastycznego klimatu całości – w trakcie walk usłyszymy dźwięk ostrza miecza, gotującą się lawę czy też trzaski błyskawicy. Dobra, rzemieślnicza robota – trudno było wymagać od tego tytułu czegoś więcej.
Podsumowanie i ocena
Card Dungeon to niepozorna, acz w rzeczywistości bardzo wciągająca i wymagająca produkcja. Twórcom udało się skleić poszczególne elementy trzech zupełnie różnorodnych gatunków gier, efektem czego mamy do czynienia z oryginalnym tytułem, który wystarczy nam naprawdę na długie godziny rozgrywki. Owszem, potyczki momentami są bardzo wymagające, a motyw permanentnej śmierci nie każdemu się spodoba, ale warto poświęcić trochę czasu na naukę zasad rządzących produkcją PlayTap Games. To zdecydowanie jedna z najlepszych gier ostatnich miesięcy.
Card Dungeon możecie pobrać ze sklepu Google Play – tytuł kosztuje ok. 13,5 złotych. Gra dostępna jest także w wersji na iOS w cenie 3,59 € (po przeliczeniu na rodzimą walutę ok. 15 złotych).
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.