Z czym się może kojarzyć Dziki Zachód? Z kowbojami, koniami, rewolwerami, pojedynkami, szeryfami i bandytami. I to właśnie znajdziecie w grze, którą zajmiemy się tym razem – Ready Steady Play. No, prawie.
Ready Steady Play przetestowałem na tablecie Kiano Elegance 9.7 3G z ekranem o rozdzielczości 1024 x 768 px, 1 GB RAM i 4-rdzeniowym Rockchipem RK3188 o częstotliwości taktowania osiągającej 1,6 GHz. Test urządzenia możecie przeczytać na tabletManiaKu.
Skrótem, czyli wideo recenzja Ready Steady Play
Zabawy Dzikiego Zachodu
Ready Steady Play to gra studia Cowboy Games, następca Ready Steady Bang. W poprzedniej części odbywaliśmy jedynie rewolwerowe pojedynki, teraz gra przeistoczyła się w zbiór kilku mini gier.
Pierwszą z nich jest Shooting Gallery, czyli nic innego jak strzelnica. Ta nieco odbiega jednak od standardów, bo naszym celem są… inni kowboje. Pojawiają się oni w różnych miejscach planszy, a my musimy do nich strzelać, zanim oni strzelą do nas. Rewolwerowiec musi być szybki, ale ma tylko 6 strzałów. Trafiamy więc łańcuchy sześciu przeciwników, po czym przesuwamy palcem po dolnej części ekranu, by przeładować.
Za każdego kowboja dostaniemy jeden punkt, za butelkę 10. Trzeba jednak uważać na kobiety z dziećmi, bo trafienie ich kosztuje nas 10 ujemnych punktów. Wbrew pozorom całkiem łatwo o pomyłkę, jako że noszą te same kapelusze, co kowboje.
Gramy w ten sposób, aż do momentu, w którym nie jesteśmy w stanie nadążyć za grą. Liczba przeciwników wzrasta i wymaga od nas coraz większej szybkości – utrzymać się przy życiu przy pełnej planszy wrogów to już prawdziwe wyzwanie.
Kolejną z zabaw na czarno-białym Dzikim Zachodzie jest jazda na koniu. A ten zrobiony jest z kija i sztucznej głowy – wykorzystuje się go do jazdy z przeszkodami. Wsiadamy i gnamy przed siebie, po drodze skacząc nad przepaściami, kaktusami, płotami i beczkami z prochem.
Pojedynczy skok wykonujemy dotykając w dowolnym miejscu ekranu. Dłuższe przytrzymanie spowoduje wyższy skok. Wskakując na beczki z prochem dosłownie wylecimy w powietrze, lądując sporo dalej. Jeśli zderzymy się z przeszkodą – koniec gry.
Na koniec gra, która oddzieli zwykłych rewolwerowców, od tych najwyższej klasy. Widzieliśmy to już w wielu westernach – podbijanie monety w powietrzu pociskami. Na planszy pojawiają się kowboje, którzy podrzucają monety. Strzelamy do jednej, przychodzi kolejny, strzelamy do drugiej i tak w kółko.
Jeśli nie chcemy dostać kolejnej monety, musimy strzelić do kowboja, który próbuje nam ją podrzucić. Upadek któregokolwiek pieniążka na podłogę oznacza koniec gry. Z kolei trafienie w twa jednocześnie spowoduje połączenie monet w jedną.
Jako, że we wszystkie gry gramy notując jedynie najwyższe wyniki, przydatne może okazać się powiązanie gry z profilem Google+. Dzięki temu dołączymy do rywalizacji na punkty ze znajomymi, ale też będziemy mogli pochwalić się zdobywanymi przez nas osiągnięciami.
Grafika i dźwięk
Ready Steady Play to gra, która na pewno przypadnie do gustu wszelkiego rodzaju estetom. Grafika jest bardzo czytelna, mamy tu dużo wolnych przestrzeni, a jednak tworzy bardzo fajne środowisko, w którym przyjemnie spędza się czas. Animacje są zabawne i idealnie płynne – po prostu cieszą oko.
Dźwięk to przyjemna muzyka country w menu głównym i szereg efektów dźwiękowych w trakcie gry. Gdzieniegdzie przygrywa harmonijka, to słychać strzały, to znów stukot końskich kopyt. Ścieżka jest raczej minimalistyczna, ale idealnie pasuje do gry.
Podsumowanie i ocena
Ready Steady Play to gra przede wszystkim dla tych, którzy chcą mieć jedną, ładną aplikację, a w niej kilka innych gier. Znajdą się wtedy w odpowiadającym im środowisku, a jednak nie będą narzekać na nudę, bo co chwilę mogą pograć w inną mini grę.
Dobrze wyważony poziom trudności sprawia, że Ready Steady Play jest jeszcze bardziej wciągająca. Zacząć jest łatwo, ale osiąganie naprawdę wysokich wyników wymaga regularnego treningu – im więcej gramy, tym większą zauważamy też poprawę naszych zdolności.
Być może cena, czyli niecałe 8 złotych, jest trochę wysoka, bo założenia gier są jednak dość proste, ale patrząc na jakość oprawy audiowizualnej i ilość zabawy jaką daje – nie widzę przeszkód, by w nią nie zagrać. Jeśli nie jesteście pewni – możecie spróbować Ready Steady Bang – to mniej więcej ta sama grafika i animacje, ale gra skupia się tylko na jednym aspekcie, którym są akurat pojedynki.
Jeśli czujecie, że może to być gra, o której marzyliście – znajdziecie ją na AppStore i Google Play.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.