Rzadko kiedy mamy okazję pograć w rodzime produkcje. Dzisiaj jednak możemy przybliżyć Wam polski, a do tego ciekawie wyglądający tytuł. Przed Wami Gravity: Find Your Way In The Space.
Gravity: Find Your Way In The Space przetestowałem na tablecie Kiano Elegance 9.7 3G z ekranem o rozdzielczości 1024 x 768 px, 1 GB RAM i 4-rdzeniowym Rockchipem RK3188 o częstotliwości taktowania osiągającej 1,6 GHz. Test urządzenia możecie przeczytać na tabletManiaKu.
Skrótem, czyli wideorecenzja Gravity
O grze
Gravity: Find Your Way In The Space to gra logiczna w popularnej i lubianej konwencji – mamy system, według którego rozwiązujemy kolejne zadania-poziomy, ale co kilka z nich dodawane są urozmaicenia sprawiające, że gra nie nudzi się zbyt szybko.
W grze musimy bezpiecznie przeprowadzić zagubioną rakietę przez pasy asteroid i kosmicznych śmieci. Już sterowanie pociskiem mogłoby okazać się trudnym zadaniem, ale twórcy wpadli na inny pomysł. Załóżmy, że nasza rakieta straciła moduł sterowania – jest w stanie lecieć tylko do przodu. Jak można zmienić jej tor lotu? Kierując ją na pola grawitacyjne planet, które zmienią trajektorię.
Nie możemy sterować pociskiem, ale skoro Mahomet nie mógł do góry, góra musiała do Mahometa – przesuwamy planety, tak by rakieta doleciała na skrajnie prawą stronę planszy.
Planety są mniejsze i większe, a ich rozmiar, przez masę, bezpośrednio przekłada się na pole grawitacyjne. Wielkie ciała niebieskie posiadają większy zasięg przyciągania, a małe – mniejszy. W dużym polu grawitacyjnym możemy nawet zawrócić rakietę, podczas gdy małe planety jedynie nagną dotychczasowy kierunek.
Po ukończeniu kilku etapów przychodzi czas na nowości. Pierwszą ciekawostką będą czarne dziury. Jak nie trudno się domyślić, ich działanie jest zgodne z popularnymi teoriami – przenoszą w inne miejsce. Kąt pod jakim wlecimy do czarnej dziury zostaje zachowany przy wylocie, a więc trzeba brać i tę kwestię przy kierowaniu tam rakiety. Dalej pojawiają się pulsary, które mają swoją grawitację, ale działającą w przeciwnym kierunku, a także przelatujące komety czy nawet statki UFO.
Samo przeprowadzenie rakiety przez przeszkody może nie jest aż tak trudne, ale też wymaga sporej próby powtórzeń i korygowania ustawienia planet na podstawie ostatniej próby, której tor mamy na szczęście narysowany. Kolejne poziomy odblokowujemy jednak przez zbieranie niebieskich sfer, a te występują na każdym poziomie w liczbie trzech. Co bardziej dokładni gracze jak zwykle się na nie rzucą, a z nimi ja – i tutaj zaczynają się dość strome schody. Wycelowanie w jedną sferę to już przynajmniej kilka prób, a co dopiero zebranie wszystkich trzech po kolei – każdy poziom zajmuje więc dobre kilka minut, zanim odejdziemy z upragnioną satysfakcją ukończenia gry na 100%.
Kolejne próby możemy oczywiście przyspieszyć dotykając przycisku z zegarkiem. Rakieta podróżuje wtedy dużo szybciej, a dzięki temu wydajniej będziemy przeprowadzać kolejne crash testy – dobrze, bo oglądanie ciągle tego samego lotu, byle by sprawdzić, czy tor przesunął się o te kilka stopni mogło by doprowadzić do szału.
Obecnie twórcy zaserwowali nam 14 wymagających poziomów, ale kolejne mają pojawić się w najbliższej przyszłości. Wszystkie zostały odpowiednio dopracowane i przejście wszystkich na 100% na pewno zajmie chwilę czasu.
Grafika i dźwięk
Nie da się nie mieć skojarzeń z testowanym przeze mnie wcześniej Little Galaxy. Styl graficzny jest dość podobny, ale to jak najbardziej dobry kierunek dla lekkiej gry umieszczonej w kosmosie. Mamy tu więc specyficzną czcionkę i przyjemne dla oka modele planet i biało-czerwonej rakiety.
Twórcy z absp LAB nie zapomnieli też o drobnych smaczkach. Wpadając na panel satelity oderwiemy go, ale jeśli trafimy w jej środek, rozpadnie się na kawałki. Przez statki UFO z kolei bez problemu możemy przelecieć, oczywiście ze specjalnym efektem wizualnym – Obcy jedynie nas obserwują. To niby takie błahostki, ale ich zauważenie zawsze wywołuje chwilowy uśmiech.
Udźwiękowienie nie jest z kolei szczególnie rozbudowane, ale wystarcza do luźnego spędzenia kilku chwil z grą – najważniejsze, że pasuje do ogólnego konceptu.
Podsumowanie i ocena
Gravity: Find Your Way In The Space to gra, która z pewnością ma zadatki na jeden z mobilnych hitów. Posiada ciekawy model rozgrywki, jest ładna wizualnie i właściwie pozostaje tylko czekać na zapowiadane, dodatkowe plansze. Oczywiście nie obyło się bez sporadycznie pojawiających się błędów, kiedy to pole grawitacyjne lub czarna dziura nie zadziała, ale nie ma to prawie żadnego wpływu na grę – w drugim podejściu z reguły wszystko jest już w porządku.
Powstaje zatem pytanie, ile jeszcze jest takich gier w sklepach z aplikacjami – nieźle zrealizowanych i z ciekawym pomysłem, ale wciąż mało popularnych? Panom z absp LAB życzę sukcesu, a CzytelniKów zapraszam do sprawdzenia tytułu.
Grę pobierzecie z Google Play za 3 złote, a już wkrótce także na iOS i Windows Phone. W przygotowaniu jest także edytor poziomów.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W takim układzie zwracam honor 😉
W USA tez niedostepne 🙁
Witam serdecznie, zgadza się – gra nie jest dostępna w USA i w UK (i większości krajów). Pracujemy nad dość sporą aktualizacją, razem z którą gra będzie dostępna globalnie. Ciekawskich zapraszamy na fanpage gry: https://www….InTheSpace na którym udostępniamy najnowsze wieści z prac nad grą.
Pozdrawiam
zespół absplab.com
Intrygujace matt-ołku
Nie dostępna w sklepie Play w uk
Czarne dziury. „Jak nie trudno się
domyślić, ich działanie jest
zgodne z popularnymi teoriami –
przenoszą w inne miejsce”. Drogi autorze z czyimi teoriami? Walta Disneya?! Bzdury, bzdury, bzduuuuryyyy!!
Może nie sprecyzowałem, ale chodziło bardziej o takie właśnie podejście science-fiction, niż czysto naukowe – dlatego też użyłem słowa „popularne”, ale cóż – wyszły moje braki z czarnych dziur. Następnym razem się poprawię!