Heroes of Dragon Age to kolekcjonerska gra figurkowa, z pewnymi aspektami strategii i RPG. Główna jednak część akcji skupia się dookoła modeli znanych z komputerowego hitu Dragon Age, umieszczonych na podstawkach, które zebrane w 5-figurkową drużynę muszą zwyciężać w walce z innymi graczami oraz pokonywać kolejne misje. Jeśli jesteś fanem tytułu z PC – prawdopodobnie polubisz też mobilną wersję, która mimo drastycznych uproszczeń wciąż oferuje trochę dobrej zabawy i cieszy świetną grafiką i efektami.
Skrótem, czyli wideorecenzja Heroes of Dragon Age
Prawie jak jajko-niespodzianka
Zasady gry są bardzo ograniczone. Posiadamy pięć figurek, które wystawiamy do starć z zespołami innych graczy, lub z grupami potworów dobranymi przez autorów gry. Walka toczy się automatycznie i jedyną akcją którą możemy wykonać jest przyspieszenie animacji. Wszystkie ruchy naszych postaci, kolejność i cel uderzeń oraz rzucane czary – są automatyczne, losowe i przebiegają bez jednego kliknięcia ze strony gracza.
O rezultacie walki przekonujemy się na końcu, gdy pozostanie przy życiu któraś z naszych postaci – lub nie. Tak więc jedyny wpływ na rozgrywkę jaki posiadamy to odpowiednie dobranie drużyny, tak by była w jednym przynajmniej aspekcie skuteczniejsza od drużyny wroga. Może być stworzona z postaci szybszych, które zwyciężą zanim rozpocznie się tura przeciwnika, z postaci posiadających lepsze czary lub – zwyczajnie silniejszych. To ostatnie nasuwa pytanie – skąd wziąć rzadkie, elitarne figurki o najlepszych zwycięskich parametrach? A więc jak to w świecie mobilnej rozgrywki bywa – ze sklepu gry, gdzie za zdobyte podczas misji – lub kupione za kieszonkowe – kryształy możemy nabyć możliwość losowania nowego okazu do naszej kolekcji figurek.
Słowo „losowania” jest kluczowe, ponieważ ponownie – nie mamy żadnego wpływu na to jaka postać pokaże się nam po zakupie. Wydane kryształy lub pieniądze jedynie podwyższają prawdopodobieństwo otrzymania rzadkiego – i potężnego – wojownika. Stąd całość rozgrywki przypomina trochę zakup dużej ilości jajek z niespodzianką i radość z zabawek przypadkiem układających się w kolekcję.
Przyjemna dla oka
Jest to jednak zabawa w niespodzianki w doskonałej oprawie graficznej i muzycznej, trójwymiarowe modele są detaliczne i dopracowane, animacje płynne a efekty czarów przyjemne dla oka. Dotyczy to też rysunkowej części grafik, które trzymają klimat i poziom z komputerowych tytułów. Interface jest rozwiązany doskonale, czysto i klarownie, za co należą się autorom brawa.
Wciąż jednak gra jest zbyt trudna bez zakupu dodatkowych postaci, i szybko trafiamy na zbyt duży opór, by przejść grę bez inwestycji. Ogromną wadą jest też czasowy limit ilości walk i misji które można wykonać, którego napełnienie kosztuje oczywiście kryształy. Stąd początki rozgrywki sa przyjemne, satysfakcjonujące i dynamiczne, po chwili jednak znajdziemy sie w sytuacji ponurego orania w kółko tych samych plansz w poszukiwaniu kryształów pozwalających na kolejne losowanie, po którym coś może zadrżeć w rozkładzie sił.
Mimo wad – tytuł wciaż oferuje kilka godzin ładnej rozgrywki bez żadnych kosztów, oraz trochę strategicznych łamigłówek przy ustawianiu drużyny. Prawdopodobnie docenią go też fani serii, którzy dzięki Electronics Arts moga cieszyć się ulubionymi postaciami cały czas w kieszeni. Nawet jednak jeśli to nasz pierwszy tytuł Epoki Smoka – polecam zainstalować dla sprawdzenia, czy kolekcje bohaterów nie staną się absorbującym hobby.
Grę pobierzecie za darmo z Google Play i AppStore.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.