Taką promocję rozumiem. Bez nachalnego promowania swojego własnego produktu, ale przede wszystkim ze zwróceniem uwagi na inne, równie użyteczne. Citeam – nowy serwis zakupów grupowych związany z grupą Allegro – rozesłał dziś rano informacje prasowe z fajną infografiką, przedstawiającą aplikacje, obok który żaden student nie przejdzie obojętnie.
Od sportu, przez uczelnię i naukę, przez wieczorne picie w knajpach i plenerze, aż do sprawdzania stanu konta. Tak w skrócie można opisać zawartość ciekawego projektu sporządzonego przez Citeam.
Jedyne, do czego można się przyczepić, do iKosminski występujący o godzinie 11:00, ale możecie chyba wybaczyć twórcom drobną literówkę, prawda?
Pełną wersję grafiki znajdziesz tutaj.
Informacja prasowa
Studencie, trzymaj appki przy sobie!
Smartfony coraz śmielej poczynają sobie w rękach Polaków – mobilne aplikacje pozwalają wyszukać promocje, przeskanować ceny w „realu” i porównać z tymi w sieci, przeliczyć kalorie, a nawet zawiązać krawat. Najbardziej mobilną grupą w Polsce, wg badań, są studenci. Jak wygląda zatem dzień z życia żaka, który nie rozstaje się ze smartfonem wyposażonym w najnowsze aplikacje?
Wiążemy krawat, liczymy kalorie
Osoby prowadzące zdrowy tryb życia mogą nie tylko biegać w rytm ulubionej muzyki słuchanej z iPoda, ale także liczyć spalane kalorie i pokonywany dystans. Nic prostszego – wystarczy ściągnąć na smartfona takie aplikacje, jak Endomondo Sports Tracker. Nie wszyscy jednak żyją w zgodzie z hasłem „W zdrowym ciele, zdrowy duch” i wolą śledzić postępy innych, np. za pośrednictwem Sportytrader Livescore, która fanom sportu pozwoli sprawdzić wyniki.
Po porannej dawce ruchu czas spojrzeć w lustro i przygotować się na wizytę w murach uczelni. Tym mniej wyedukowanym w zawiązaniu krawatu na specjalne okazje pomoże aplikacja Tie A Tie. A dziewczęta, dzięki smartfonowi, odeślą do lamusa odwieczny problem – co na siebie założyć? Stylish Girl umożliwia bowiem sfotografowanie rzeczy z własnej szafy i skomponowanie w zaledwie kilka sekund gotowego zestawu.
Uciekamy z miejskiej dżungli
Studentom, którzy na uczelnię docierają za pośrednictwem komunikacji miejskiej pomoże stary dobry Ginger lub JakDojadę – dzięki temu niekończące się remonty miejskich ulic, które wymuszają zmiany w rozkładzie jazdy nie zaskoczą mobilnego żaka. Nie wszyscy studenci preferują dojazd do Alma Mater wraz z tłumem tłoczących się pasażerów wybierając wersję „na bogato” i zasiadając za kółkiem. Ci ostatni powinni sprawdzić, ile czasu zajmie przedzieranie się przez miejską dżunglę, w czym pomoże Korkosfera.
Niestety dojeżdżający samochodem stracą cenne kilkadziesiąt minut, które można wykorzystać na wiele sposobów. Co prawda pasażerowie MPK mogą zabić czas np. szkoląc się w fachu operatora koparki w Traktor Digger, ale mogą również sprawdzić, co słychać na uczelni. Polskie szkoły wyższe w trosce o studenta z „mobilnego” pokolenia zaczynają bowiem dostrzegać potencjał komunikacji za pośrednictwem smartfonów.
Od tego roku studenci Akademii Leona Koźmińskiego mogą przeglądać na swoim telefonie np. wyniki zaliczeń, planów, a nawet terminów zbliżających się egzaminów. Pierwszoroczni żacy, którzy integrują się chętniej w klubach niż w murach uczelni, dostali do dyspozycji również mapę kampusu – niemożność odnalezienia sali wykładowej w uniwersyteckim labiryncie niedługo może nie być już dobrą wymówką dla spóźnialskich.
Szukamy tańszego lunchu, produkujemy hamburgery
Nie samą edukacją żyje student – gdy wielkimi krokami zbliża się pora obiadowa można oczywiście udać się na tanie spaghetti do jednej z ogólnopolskich sieci, ale i kuchnia włoska może szybko się znudzić. Z pomocą przyjdą serwisy zakupów grupowych, których aplikacje pomogą sprawdzić deale dnia.
Jeśli jednak oferty, choć atrakcyjne, będą mogły zostać zrealizowane dopiero za kilka dni, niecierpliwi mogą oddać się w ręce geolokalizacji i dosłownie dać zaprowadzić na tanią pizzę czy lunch. A może jeszcze znajdzie się i darmowe latte dorzucone przez usługodawcę w ramach oferty – to wszystko po skorzystaniu z Kup Blisko od Citeam.pl, które wyświetla aktualne rabaty pod względem miejsca pobytu.
Co jednak, gdy portfel świeci pustką lub też długość „okienka” nie pozwala wyskoczyć do centrum? W takim przypadku dosłownie można obejść się smakiem, do czego służy aplikacja Burger, która pozwala przygotować własnego, wirtualnego hamburgera. Po sowitym posiłku – realnym lub wirtualnym – czas na powrót do sal wykładowych, a tam w godzinach popołudniowych niektórzy mogą przysnąć. W wytrwaniu podczas kolejnych godzin wykładu pomoże WhatsApp Messenger, które pozwala na darmowe SMS-owanie ze znajomymi, łącznie z przesyłaniem grafiki i plików. Osobom nastawionym na nieco mniej angażujące zajęcie poleca się bicie rekordów w Angry Birds.
Kosimy ceny w Internecie, czuwamy nad finansami
Po całym dniu relaks się należy, a nic tak nie odpręża jak zakupy, najlepiej internetowe. Jeśli już o kupowaniu mowa, to warto porównać ceny np. za pośrednictwem aplikacji Ceneo.pl czy SaveUp – obie umożliwiają skanowanie produktów, a dalej szybkiego porównania ceny przedmiotu występującego w „realu” z tą oferowaną w sklepach internetowych. W ten sprytny sposób student zaoszczędza nie tylko czas, ale i pieniądze. A tych zawsze brakuje, dlatego warto być na bieżąco ze stanem studenckiego konta w banku. Przed wieczornym spotkaniem z przyjaciółmi można szybko sprawdzić saldo na aplikacji, którą udostępniają już niemal wszystkie polskie banki, np. mBank, WBK, Millenium.
Dla tych, którym pieniądze dawno z konta wyparowały i czekają na rodzicielskie wsparcie, rynek aplikacji mobilnych ma coś na pocieszenie– aplikacja Milioner pozwalająca każdemu wygrać majątek, tyle że wirtualny. A skoro o działaniu mowa, bardziej ambitni studenci mogą spróbować utworzyć własne QR kody, co umożliwia aplikacja NeoReader czy QR&Barcode Scanner. Tym, którzy aż takich ambicji nie posiadają, wystarczy zapewne możliwość skanowania, do czego przyda się Barcode Scanner.
Mama prosto ze smartfona: koniec imprezy!
Nadchodzi wieczór, kiedy niejeden student zamiast zaglądania do notatek wybiera integrację w gronie innych żaków. Co jednak począć, gdy stan konta nie wprawia w imprezowy nastrój? Nie wszystko stracone – ci bardziej przedsiębiorczy mogą zdać się na smartfona i Kup Blisko, które w kilka sekund prześledzi aktualne rabaty restauracji oraz klubów w zależności od miejsca pobytu– obecnie w miejskich przestrzeniach całej Polski „krąży” aż 1400 aktywnych ofert. Po zakupie tańszych biletów wstępu do klubu, warto pochwalić się znajomym studenckim życiem na światowym poziomie. W tym celu korzystając z aplikacji Facebooka warto zameldować się wraz z całą grupą bawiących się. Trzeba jednak zwracać szczególną uwagę na to, gdzie się imprezuje i być zawsze krok przed innymi – w tym pomoże aplikacja FTB.pl, czyli podręczny informator o najgorętszych wydarzeniach z każdego miasta.
Wszystko, co dobre kiedyś się jednak kończy, również studencki czwartek. Aby grzecznie powrócić do akademickiego pokoju lub na stancję, warto uzbroić się w kilka przydatnych aplikacji, m.in. Sprawdź Promile, która każdemu wskaże aktualny stan spożycia. Jeśli i to nie pomoże, a chęć do dalszej zabawy nie spadnie, z pomocą przyjdzie Rage Faces Photo. Aplikacja pozwala sugestywnie zmienić zdjęcie kochającej rodzicielki w telefonie we wściekłą postać, ku przestrodze.
Osoby, które o 2 w nocy zachowają trzeźwy umysł, mogą pokusić się o romantyczną kontynuację mile rozpoczętego wieczoru i zaimponować partnerowi wiedzą na temat konstelacji gwiazd. Dzięki Star Chart można je obejrzeć na ekranie smartfona, nawet przy niepogodzie.
A zatem studencie – pamiętaj, by appki trzymać zawsze przy sobie!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.