Już w poniedziałek Google zamknie Czytnik, legendarną wśród dziennikarzy i blogerów usługę agregującą wiadomości z wybranych kanałów RSS. Nieformalnym następcą Readera stało się Feedly, które nie dość, że wzbogaciło się o kilka milionów nowych użytkowników, to ostatnio wprowadziło własną chmurę, rezygnując (musem) z serwerów Google.
W ślad za Feedly poszli developerzy znanych klientów, do androidowego gReadera, przez Newsify czy właśnie Reedera, czyli programy zoptymalizowane pod kątem urządzeń Apple. Nikt już nie korzysta z architektury Czytnika.
By pomóc najbardziej wytrwałym w przesiadce, Silvio Rizzi – autor Reedera na iPada, iPhone’a i Maka, udostępnia obecnie swój czytnik za darmo, rezygnując z obowiązującej do tej pory opłaty w wysokości trzech dolarów. Rizzi zapowiedział przy tym pełnoprawne wsparcie techniczne dla obecnych i przyszłych klientów. Wszystkich.
Wygląda na to, że 1 lipca nie będzie tak straszny, jak początkowo myślałem.
Źródło: Engadget
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.