Cudem przeżywasz wypadek helikoptera. Poobijany otwierasz oczy. Leżysz na ziemi, w bliżej nieokreślonym miejscu. Jest szaro, ponuro. Dostrzegasz zbliżającą się postać. Jedną, drugą, trzecią. Po chwili widzisz ich dziesiątki, a nawet setki. To nie są żywi ludzie. To zombie, które czują Twój zapach, słyszą ciężki i powolny oddech. Uciekaj, tylko tak możesz przeżyć. Ale jak długo?
Into the Dead stworzone zostało przez studio PikPok. Już na samym początku zabawy gracz rzucony zostaje na głęboką wodę, ponieważ twórcy nie zdecydowali się na implementację jakiegokolwiek samouczka bądź systemu podpowiedzi. Rozgrywka jest niezwykle prosta, chociaż bardzo emocjonująca – gracz wciela się w człowieka, który próbuje uciec przed zombie. Biegnie on przed siebie, przez pola i lasy, ale na jego drodze staje coraz więcej nieumarłych. Na początku wystarczy ich omijać lecz z biegiem czasu hordy stają się liczniejsze i pomóc może wyłącznie broń palna.
Co ciekawe, w lewym górnym rogu ekranu znajduje się licznik, który mierzy przebytą przez naszego protegowanego odległość. Jest to o tyle ciekawe, że najlepszy wynik zostaje zapisany – a frajda z bicia rekordów jest niepowtarzalna. Na koniec warto napisać o szeroko pojętej oprawie audio-wizualnej, która tworzy mroczny, ciężki i przygnębiający klimat. Grając w Into the Dead zdajesz sobie sprawę, że śmierć jest tylko kwestią czasu. Że nie ma ratunku.
Into the Dead jest produkcją darmową, dostępna zarówno w sklepie App Store, jak i Google Play.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.