Do tej pory wydawało się, że kolejne gry mobilne sygnowane marką Assassin’s Creed mają szczęście nie tylko co do popularności, ale i również jakości tych gier. Ta złota passa chyba jednak powoli się kończy, bo ambitne Identity zawisło w czasoprzestrzeni na dość długo.
Co prawda mobilnych odsłon serii Assassin’s Creed nie było zbyt wiele – właściwie oprócz różnego rodzaju companion app – na rynku mobilnym pojawiło się tylko Assassin’s Creed: Pirates, ale „piratów” wszyscy gracze wspominają bardzo dobrze, bo to naprawdę grywalna produkcja przenosząca teatr zmagań w realia znane chociażby z czwartej części pełnoprawnej serii. Prawdziwym dużym atakiem na urządzenia mobilne miało być właśnie Assassin’s Creed: Identity, ale na razie wiele wskazuje na to, że będziemy tę grę pamiętać głównie z olbrzymiego przedpremierowego zamieszania. O ile finalnie w ogóle się pojawi.
Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że AC: Identity jest naprawdę bardzo blisko premiery – gra wylądowała w tzw. soft-launchu na terytorium Nowej Zelandii, więc wszyscy spodziewali się, iż do wydania jej na urządzenia mobilne jest bliżej niż dalej. Nic bardziej mylnego – gra przeleżała owe kilka miesięcy w mobilnym wczesnym dostępie, a kilka dni temu po prostu wyparowała bez jakiejkolwiek informacji ze strony Ubisoftu, który odpowiada za jej tworzenie. To dziwne, bo zwyczajowo gra z soft-launchu przechodzi w stan oficjalnego wydania i zostaje udostępniona do pobrania praktycznie na całym świecie w finalnej wersji. Tym razem było jednak inaczej.
Cisza trwała ledwie kilkanaście godzin – francuski potentat wypuścił bowiem do sieci zwiastun, wedle którego gra miałaby zadebiutować już całkiem niedługo, bo 25 lutego. Trailer jednak pojawił się i po kilku godzinach bezpowrotnie zniknął. Co ciekawe, oddział Ubisoftu z RPA poinformował natomiast, że gra pojawi się w Google Play i App Store praktycznie zaraz. Jak się jednak domyślacie, również i ta informacja została szybciutko skasowana, a włodarze Ubisoftu raptownie nabrali wody w usta. Z tego też powodu Assassin’s Creed: Identity praktycznie oficjalnie dostaje status „ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”. Nagła cisza informacyjna dziwi praktycznie każdego.
Nie da się ukryć, że jest to dość nieoczekiwany obrót sprawy, bo Ubisoft zazwyczaj wydawał gry z zaskoczenia, aniżeli solidnie opóźniał ich wydanie. Praktycznie każda większa premiera na iOS i Androida pojawiała się bowiem na czas, a były nawet gry – takie jak Smurfs Epic Run – trafiające do naszych rąk zupełnie niespodziewanie. Problemy z Assassin’s Creed: Identity są więc całkiem zaskakujące, choć trzeba też przyznać, że jest to projekt na naprawdę ogromną skalę jak na produkcje wydawane na urządzenia mobilne.
Tytuł ten miał być bowiem tak naprawdę imitacją wersji na komputery osobiste czy komputery stacjonarne – do naszych rąk twórcy mieli oddać w pełni trójwymiarowe, duże miasto, setki questów i zleceń, rozbudowany system walki i sprawnie opowiedzianą fabułę, ilustrującą to, co widzimy na ulicach w trakcie rozgrywki. Niewykluczone więc, że twórcom w trakcie procesu produkcyjnego po prostu solidnie powinęła się noga, a ograniczenia techniczne po prostu pokonały ten tytuł i jego twórców. Nie tak ambitne projekty padały już pod nawałem problemów z silnikiem czy kodem gry, ale przecież to miała być kura znosząca złote jajka – Identity ma być bowiem grą darmową z systemem mikropłatności, a biorąc pod uwagę niesamowitą wręcz popularność marki, tytuł zapewne biłby rekordy popularności.
Oczywiście wciąż istnieje spora szansa, że AC: Identity jednak pojawi się w ofercie Google Play i App Store – biorąc jednak pod uwagę te wszystkie zawirowania i wszechobecną ciszę w związku z tym projektem, raczej nie nastawiałbym się na rychłą premierę. Czas pokaże, czy „Asasyn” zawita na nasze tablety i smartfony, czy też będzie jedną z największych porażek ostatnich lat.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Gra wyjdzie w lutym podobno do 25 lutego 😉