Żeby przedstawić to najprościej, jak się da, weźmy programy, które masz zainstalowane na smartfonie. Kilka gier, może jakiś agregat newsów, klient pocztowy, kalendarz. I Facebook. Według najnowszych statystyk, na tę ostatnią pozycję większość użytkowników poświęca jedną czwartą całego czasu spędzanego na korzystaniu z aplikacji mobilnych. To fantastyczny wynik i ogromny sukces dla ekipy Marka Zuckerberga.
Fakt faktem, że ostatnio Facebook może mieć powody do radości. Przeniesienie programu do natywnych środowisk na obydwu platformach, uzupełnienie go o funkcję Messengera i ogólna optymalizacja na pewno przyczyniły się do wzrostu popularności. Ba, wreszcie można śmiało powiedzieć, że klienta da się swobodnie używać. Rzadko kiedy aplikacja spowalnia, rzadko się zacina. Ciężko wytknąć jej obecnie jakiekolwiek wady.
Mobilny Facebook jest w tej chwili najpopularniejszą aplikacją w Stanach Zjednoczonych. Pozostałe kraje – w tym europejskie – nie odstają bardzo w statystykach. Na kolejnych miejscach w większości przypadków znajduje się Google z usługami Maps czy Gmail.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.