Plants vs. Zombies stał się fenomenem na skalę światową. Wyjątkowo przyjemna, intuicyjna choć szablonowa rozgrywka zachwyciła miliony graczy na całym świecie, bijąc kolejne rekordy sprzedaży zarówno na systemie operacyjnym iOS, jak i Google Android. Tylko kwestią czasu było pojawienie się kontynuacji, która zatytułowana została Plants vs. Zombies 2. Gra charakterystyczna ze względu na model freemium – każdy gracz może pobrać ją za darmo, natomiast wiele bonusów i elementów rozgrywki dostępnych będzie wyłącznie po uiszczeniu odpowiedniej opłaty. Jak myślicie, warto zagrać? Przekonajmy się!
Fabuła
W Plants vs. Zombies 2 jako takiej ścieżki fabularnej nie znajdziemy. Tuż po uruchomieniu gry wyłącznie na urządzeniu mobilnym z logo nadgryzionego jabłka na obudowie, oczom naszym ukaże się krótki dialog. Po przeczytaniu wiadomości tekstowej przeniesieni zostaniemy do starożytnego Egiptu, w którym toczyć będziemy zacięty bój z krwiożerczymi zombie.
Rozgrywka
Mechanizm rozgrywki zaimplementowany w pierwszej, kultowej już odsłonie PvsZ stał za sprawą ogromnego sukcesu, który przerósł oczekiwania samych włodarzy PopCap Games. Już pierwszych kilka chwil obcowania z kontynuacją utwierdza nas w przekonaniu, iż najlepsze i najbardziej wartościowe cechy poprzednika przeniesiono do części drugiej. Po zabawie dłuższej niż dwie godziny zdajemy sobie sprawę, że mamy do czynienia z produkcją idealną do zabijania czasu. Produkcją wyjątkowo grywalną, intrygującą i motywującą do pokonywania kolejnych poziomów wchodzących w skład kampanii dla pojedynczego gracza.
Jak już pewnie wiecie, zabawa w Plants vs. Zombies 2 poleca na eliminowaniu napierających hord nieumarłych. Dokonujemy tego przy pomocy różnego rodzaju roślin, pełniących rolę klasycznych wieżyczek obronnych. W grze dostępny jest naprawdę imponujący arsenał zarówno ofensywny, jak i defensywny – niestety za te bardziej śmiercionośne tudzież odporne na ataki wroga rośliny przyjdzie nam zapłacić rzeczywistymi pieniędzmi. Mikropłatności są tu obecne i potrafią zirytować, niemniej jednak obszedłem się bez korzystania z płatnej zawartości. Jeżeli nie przeszkadza Wam powtarzanie tego samego poziomu po kilka, czasami nawet kilkanaście razy i modyfikowanie stosowanej strategii, to bez najmniejszych problemów dacie radę grając za darmo.
Plants vs. Zombies 2 należy do gatunku tower defense. Na ekranie zawsze widzimy pięć linii prostych, po jakich poruszają się przeciwnicy. Akcję przez cały czas oglądamy z kamery ulokowanej w rzucie izometrycznym. Takie usytuowanie jest idealne, ponieważ nigdy nie dochodzi do sytuacji, w której umknie nam nadmiar wydarzeń. A tych jest sporo, bowiem stopień trudności w porównaniu do poprzednika skoczył w górę. I to znacząco. Podczas zabawy okaże się, że klasyczne rośliny nie są w stanie powstrzymać adwersarzy, dlatego będziemy musieli uciec się do innych środków. Nowością w Plants vs. Zombies 2 są umiejętności specjalne.
W omawianym tytule zaimplementowano trzy super moce, które możemy użyć po uiszczeniu odpowiedniej opłaty dokonywanej w złotych monetach. Zbieramy je poprzez pokonywanie kolejnych leveli i eliminowanie oponentów. W praktyce nie wygląda to zbyt różowo, ponieważ koszt tych umiejętności jest bardzo wysoki, a ilość pieniędzy na naszym koncie – dramatycznie niska. Sytuacja zmienia się diametralnie w momencie, kiedy postanowimy zakupić worek złota, oczywiście za realną gotówkę. Uważam jednak, że prawdziwą sztuką jest przejście kampanii dla pojedynczego gracza korzystając wyłącznie z klasycznego arsenału.
Sterowanie
System sterowania nie różni się od tego, co mogliśmy podziwiać w poprzedniej odsłonie omawianego tytułu. Nadal cała zabawa opiera się na „sadzeniu” roślinek, co odbywa się przy pomocy prostych gestów. Jest bardzo intuicyjnie, i o to chodzi!
Grafika & dźwięk
O oprawie graficznej nie mogę napisać nawet jednego złego słowa. Owszem, w produkcji takiej jak Plants vs. Zombies 2 wygląd nie jest kwestią najważniejszą, ponieważ liczy się wyłącznie frajda z zabawy, choć muszą to przyznać – grafika jest świetna. Nie znajdziemy tu przesadnych wodotrysków i niezwykle realistycznych modeli postaci, ale dzieło studia PopCap Games nawet nie aspiruje do miasta najładniejszej gry na rynku. Tym, co wyróżnia rzeczony produkt od konkurencji jest przesadnie nasycenie barw każdego elementu na ekranie. Wszystko jest jaskrawe, jasne; przyjemne dla oczu. Naprawdę.
Specjalnie na potrzeby Plants vs. Zombies 2 skomponowano ścieżkę dźwiękową, która jest całkiem przyzwoita. Nie powiem o niej: „mistrzostwo świata”; nie zbliżyła się do niewyobrażalnie wysokiego poziomu znanego z recenzowanego przez nas Rayman’a Jungle Run, ale jest okej. Nigdy nie doszło do sytuacji, w której wyciszyłem urządzenie żeby nie słyszeć podkładu.
Podsumowując?
Byłem bardzo sceptycznie nastawiony do Plants vs. Zombies 2. Byłem, ponieważ obawiałem się systemu mikropłatności, który w wielu produkcjach okazał się „gwoździem do trumny” przesądzającym o braku sukcesu. Ku szczęściu swojemu myliłem się. Bo produkt od studia PopCap Games jest świetny, wciągający i dostarcza sporo frajdy. Czy można chcieć czegoś więcej?
Plants vs. Zombies 2 znajdziecie w App Store.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- GRAFIKA9
- DŹWIĘK8
- STEROWANIE10
- GRYWALNOŚĆ10
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Na początku recenzji pisze wyraźnie, że na Androida i iOS dostępna jest część pierwsza. Nie druga. ; )
w artykule jest błąd. Napisane jest, że gra jest dostępna na iOS jak i na androida, gdzie na razie jest dostępna tylko na iOS. A co do samej gry to czekam na wersję na andka lub pc. Czas znów sadzić roślinki by pokonać zombie 🙂
Ta wersja również jest nas Androida, jednak z nieoficjalnych źródeł i tylko w języku chińskim. 🙁