Z okazji premiery Minionki rozrabiają, czyli kontynuacji pierwszego Jak ukraść Księżyc, Gameloft przygotował sympatyczną, nieskomplikowaną produkcję, która pozwoli Wam zabić trochę czasu. Gra nie bazuje może na szczególnie rozbudowanym schemacie, na niezwykłej grafice czy oryginalnym koncepcie… Ale jest za to niezwykle przyjemna i relaksująca.
Despicable Me sprawdzałem na tablecie Plug Impact 2, wyposażonym w siedmiocalowy ekran o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli, gigabajt RAM-u, dwurdzeniowy procesor i osiem gigabajtów przestrzeni dyskowej. Gra uruchomiła się tu bez najmniejszych kłopotów. Szczegółowy test urządzenia znajdziecie na tej stronie.
Fabuła
Miniony, czyli spolszczone określenie „minions” (oznaczające pokrótce „sługę”), dostały główną rolę w tej grze. Towarzysze filmowego Gru są tutaj przedstawieni jako istoty szybkie, błyskawicznie realizujące kolejne zadania. Ich głównym celem jest zaimponowanie wyżej wspomnianemu szefowi – a żeby to zrobić, muszą latać, omijać przeszkody, skakać, zbierać banany… I w końcu zasłużyć na tytuł Miniona Roku. Gra nie jest fabularnie związana z filmem.
Rozgrywka
Despicable Me to relatywnie prosta, oparta na trójwymiarowej grafice gra zręcznościowa. Zanim jednak przejdziemy do samego gameplayu, musicie wiedzieć, że samo ściągnięcie aplikacji z Google Play nie wystarczy. Program jest, co prawda, dostępny za darmo, ale po instalacji zacznie pobierać dodatkowe pliki. Po pierwsze, będzie to kontent potrzeby do odtworzenia filmu promocyjnego. Po drugie – materiały do grania. W Plugu zmieściło się bez trudu wszystko w pamięci wewnętrznej.
To produkcja z gatunku endless runner, czyli… biegania. Mechanizm jest bardzo zbliżony do serii Temple Run, dzięki czemu osoby zaznajomione z tym tytułem bez trudu odnajdą się w Despicable Me. O dziwo, jak na grę typowo promocyjną, wszystko zostało tu dopięte na ostatni guzik. Nie znajdziemy też nachalnych reklam, co jest kolejną cechą przemawiającą na korzyść Despicable Me.
Za ilość przebiegniętych metrów dostajemy punkty. Za zebrane banany też. O co zatem chodzi? O dobiegnięcie jak najdalej przy jednoczesnym kolekcjonowaniu wspomnianych owoców. W drodze musisz omijać lasery, wyrzutnie rakietowe, dostosowywać się do zróżnicowanego, ciągle zmieniającego się środowiska. Słowem (albo kilkoma) – jest co robić i nie ma czasu na odpoczynek.
Efektywne zbieranie punktów możliwe jest dzięki mnożnikowi, który zwiększa się wtedy, gdy gracz nie popełnia błędów. Są też oczywiście przeróżne power-upy, takie jak silnik odrzutowy czy gigantyczna rakieta, która wznosi Waszego miniona w powietrze.
Grafika i dźwięk
Prosty trójwymiar, feeria barw i eksplozje – to wszystko, czego doświadczymy w Despicable Me. Gameloft postarał się o możliwie najlepszą grafikę przy relatywnie niewysokich wymaganiach sprzętowych, dzięki czemu uruchomienie aplikacji możliwe jest na sporej części smartfonów i tabletów. Zadziwia jednocześnie ilość detali, które programistom i ludziom odpowiedzialnym za design udało się wtłoczyć w tę skromną produkcję; wszystko zostało tu dopięte na ostatni guzik. Nie doświadczymy fajerwerków, ale też trudno powiedzieć, że jest to świat niedopracowany. Wręcz przeciwnie.
Zadanie związane ze ścieżką dźwiękową było o tyle ułatwione, że całość pochodziła z filmu. Jakby na sprawę nie patrzeć, nie jest to autorski wymysł Gameloftu, a efekt współpracy ze studiem filmowym – co, oczywiście, nie może być rozpatrywane inaczej, niż jako zaleta.
Sterowanie
Sterowanie jest zależne od tego, jak aktualnie podróżujemy. Jeśli minion biegnie, wystarczy przesuwać palcem po ekranie, wybierając jedną z trzech ścieżek. Jeśli, przykładowo, pojawi się rakieta – należy wówczas korzystać z akcelerometru i obracać urządzenie analogicznie do tego, jak wcześniej operowaliśmy palcem. Całość zrealizowano bardzo intuicyjnie, dzięki czemu nawet najmłodsi gracze poradzą sobie bez pomocy rodziców.
Podsumowanie
Świetny humor, nienachalne nawiązanie do postaci filmowych i przesympatyczna grafika pozwalają umiejscowić Despicable Me wśród jednych z ciekawszych produkcji kierowanych do młodszej części graczy. Nie tylko zresztą oni odnajdą się w świecie żółtych minionków; to bardzo relaksujące zajęcie dla każdego, niezależnie od wieku. Plusem jest ponadto wsparcie wielu platform dostarczane przez ogromne studio developerskie i darmowa dystrybucja.
Despicable Me ściągniecie stąd.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- GRAFIKA8
- DŹWIĘK6
- STEROWANIE10
- GRYWALNOŚĆ9
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.