Przed chwilą w mojej skrzynce pojawił się mailing od firmy RIM, w którym – oczywiście w samych superlatywach – opisywane są możliwości zoptymalizowanego BlackBerry World.
Producent kładzie nacisk na możliwość łatwego dzielenia się treściami – czy to w sieciach społecznościowych, czy z siedzącym obok znajomym, który ma smartfon BlackBerry ze wsparciem NFC. Rzecz jasna chodzi tu o polecanie poszczególnych pozycji, nie o udostępnianie faktycznych plików.
W dalszym ciągu jednak upieram się, że BlackBerry World może być niewypałem. Mimo całkiem fajnej zawartości i niezłego layoutu (choć jego użyteczność to już inna bajka), ceny niektórych aplikacji przyprawiają o zawrót głowy. Weźmy, przykładowo, popularne Angry Birds, za które w sklepie RIM trzeba będzie zapłacić powyżej dziesięciu złotych.
I gdzie tu, panie, logika?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.